"Pomelo podróżuje" - niezwykłe przygody małego obieżyświata;)



Młodsza zaskakuje nas bogactwem słownictwa - nowe wyrazy chłonie jak gąbka i stosuje do malowniczego opisywania rzeczywistości (to w jej garderobie znajdują się giętkie spodnie;)), a do tego - jak to najmłodsi - dostrzega kształty zwierząt, jakieś duchy, stwory w układzie chmur, deseniu terakoty, na firance, w słojach drewna... Świat nieletnich jest bogatszy, magiczny, zaskakujący, ciekawszy! 

Takie właśnie jest doświadczanie świata przez Pomelo - wszystko jest takie sensualne, barwne, urokliwe. Może właśnie kluczem są rozmiary;) Im człowiek mniejszy, tym bardziej zaciekawia go to, co małe, faktura tego, kolory. Potrafi zachwycać się, dostrzegać zaskakujące analogie, zadziwiać niebanalnymi określeniami. 

Dawnośmy nie sięgały po opowieści o przygodach Pomelo! O tym, jak to dawno było, niech świadczą słowa Młodszej, która w trakcie lektury spytała mnie: "A co to właściwie za zwierzę?";) Odbiłam pytanie: "A jak myślisz?" O zgrozo - Pomelo, zatkaj uszy! - odpowiedziała: "Dżdżownica?" - na szczęście ze znakiem zapytania, ale jednak to bezlitosne słowo wybrzmiało...;) Zakryłam część trąby na jednym z rysunków i kazałam dalej zgadywać. "Świnka?" - padła druga sugestia. No tak, sporo czasu upłynęło od wieczorów, gdy po kolei wszystkie części czytałyśmy...

Po ustaleniu, że to słoń jednakże i ponad wszelką wątpliwość;), Młodsza zreflektowała się: "No tak, przecież wiedziałam". Oczywiście:) Zresztą nawet bez tych początkowych ustaleń opowieści o Pomelo mają magnetyczną moc - intrygują, bawią, olśniewają pomysłami. A w tym tomie sam temat jest nad wyraz ekscytujący - podróż! Wyprawa, ekspedycja, włóczęga, peregrynacja, eksploracja okolic bliższych, a potem tych dalszych... Mnogość wrażeń, odkryć, zaskoczeń, przygody, które pozwalają dowiedzieć się czegoś więcej o świecie, ale też o nas samych, bo nowe otoczenie jest też okazją do sprawdzenia samych siebie - pod różnymi względami. 

Okazuje się, że w podróży możemy natknąć się na rzeczy w pewnym sensie nam bliskie, przypominające to, co dobrze znamy, a poza tym możemy spotkać dawnych znajomych! Pamiętacie sympatycznego kartofla? Pytanie retoryczne;) - zatem po raz kolejny pojawi się, choć teraz sytuacja jest odmienna - to on będzie pełnił rolę gospodarza. Jak takie natężenie kartoflowatości podziała na Pomelo? Ciekawą myśl przekazują nam autorzy opowieści o słoniu z bardzo długą trąbą. A poza tym - jak zwykle - bawią, urzekają i ewokują erupcję wulkanu gorących uczuć adresowanych do Pomelo:)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki









"Pomelo podróżuje"
Autor: Ramona Bădescu
Ilustrator: Benjamin Chaud
Wydawnictwo: Zakamarki
Oprawa: twarda
Liczba stron: 92
Format: 15x20 cm
ISBN: 978-83-7776-131-1

Komentarze

  1. Pomelo intryguje mnie od dłuższego czasu, więc muszę w końcu zaopatrzyć biblioteczkę Syna o jego przygody. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)