"Minecraft: Opowieści ze Świata Podstawowego" - lektura dla fanów gry

Jeśli chodzi o Minecraft, to nasza orientacja ucieszyłaby wiedźmę i jej kompana - rozbójnika;) Takich jak my łupią bezlitośnie, a owe napaści dają im mnóstwo radości. Nam z kolei radość dają lektury - zatem nawet jeśli są z nieco innej bajki, to chętnie sięgamy po nie, bo to okazja do nowych czytelniczych doświadczeń.

"Minecraft: Opowieści ze Świata Podstawowego" to sześć komiksowych historii, które nie tylko pokazują nam specyficzne prawa panujące w tym wirtualnym uniwersum, to także sposobność poznania rozmaitych sposobów obrazowania, przedstawiania bohaterów, budowania napięcia.

Zróżnicowanie artystycznie i narracyjnie historie przybliżają młodym odbiorcom różne tematy, niekoniecznie w stu procentach odpowiadają zasadom znanym z gry, więc lektura będzie nowym, ciekawym doświadczeniem. I z pewnością - poprawi humor (nas rozbawiła historia małej świnki, uroczej bohaterki, która przyjąwszy sobie jakiś cel, dąży do niego... po trupach;) - dosłownie!;)). Jak wiadomo, w grze utrata życia nie jest nieodwracalna, zatem ten nieco czarny humor wciąż bawi;)

Wydawnictwo Egmont ma wśród swoich propozycji wiele książek instruktażowych dotyczących gry, jednak w tym przypadku mamy do czynienia z zupełnie inną pozycją - historia miłosna, opowieść o przenikaniu się świata rzeczywistego i uniwersum gry Minecraft, humor, przyjaźń, odnajdywanie bratniej duszy - tematy są bardzo różne. Choć na pozór odległe od zwykłych spraw, komiksy zebrane w tym tomie zawierają przesłania uniwersalne, sprawdzające się w innych sytuacjach życiowych, ale też niezwykle ważne dla graczy - tych początkujących, ale i tych zaawansowanych.

Kultowa gra obrosła w mnóstwo akcesoriów, gadżetów. Wizerunki bohaterów zdobią rozmaite części garderoby, plecaki i piórniki. Są wspomniane już książki - różnego typu. Kuzynka dziewczyn jest wielką fanką gry, zatem miałyśmy styczność i przemiłymi przytulankami;) Ale nowa propozycja wzbogacenia swojej fanowskiej kolekcji jest jeszcze milsza - gniotki z miłej w dotyku pianki są genialne! Znakomicie odstresowują, po ściśnięciu pracowicie wracają do poprzedniej formy, do tego są pachnące. Zamknięte w nieprzezroczystych opakowaniach dają radość odkrywania niespodzianki (choć z drugiej strony - gdy polujemy na ostatnią figurkę z kolekcji i mamy dubel... - ale to okazja do poszukania możliwości wymiany i być może spotkania innych fanów gry). Kto może kryć się w owym blind boxie? Creeper, Cow, Mushroom cow, Turtle, Sheep oraz Panda - każdy w miłych dla oka kolorach i solidnie wykonany. Aż trudno stwierdzić, czy fajniejsze jest granie w grę czy odstresowywanie;)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki