"Tu jest nasz dom", "Możemy uratować naszą ziemię"

Do szkoły docierają łódką albo... zjeżdżają na linie, mieszkają w domach na palach albo zbudowanych ze zrobionych z wysuszonego błota cegieł, ich rodzice hodują renifery lub oswajają orły do polowań - życie małych mieszkańców rozmaitych zakątków kuli ziemskiej jest niezwykle intrygujące! Odmienne zwyczaje, stroje, potrawy, inny styl życia i różne marzenia - autorka książki "Tu jest nasz dom" daje młodym odbiorcom okazję poznać rówieśników, zobaczyć, że ich życie - choć w wielu aspektach się różni - to ma też niemało wspólnych punktów.

Nauka, zabawa, obowiązki, plany na przyszłość - w każdym z tych aspektów mogą młodzi czytelnicy (czy też słuchacze, bo książka ukazała się w ramach serii "Akademia mądrego dziecka") dostrzec podobieństwa. To z jednej strony lekcja tolerancji, otwartości, zrozumienia, że mimo różnic jesteśmy tacy samy, a z drugiej - być może wstęp do zainteresowania się innymi kulturami, bogactwem i różnorodnością otaczającego nas świata.

Odwiedzamy dwudziestu małych bohaterów, którzy opowiadają o swojej codzienności. Każda wizyta jest inna, każde dziecko porusza nieco inne tematy, dużo to ciekawostek, ale też znajdziemy za każdym razem małą "metryczkę" danego miejsca - informacje o liczbie ludności, lokalizacji, językach. Dopełnieniem historii są ilustracje - mamy okazje także poznać faunę danego miejsca, zobaczyć typową architekturę, ubiór mieszkańców, często też ich zajęcia.

Kolejnych dwanaścioro narratorów poznamy sięgając po książkę "Możesz uratować naszą ziemię". To także okazja do odwiedzenie różnych miejsc, ale tym razem coś jeszcze łączy małych bohaterów: każdy z nich działa na rzecz ochrony przyrody, dostrzega problemy w swoim otoczeniu lub nawet na szerszą skalę - patrząc globalnie.

Może się nam wydawać, że najmłodsi nie mają wielkiego wpływu na rzeczywistość, to prawda jest jednak zupełnie inna. Pomyślmy choćby o modach na rozmaite gadżety - napędzają one produkcję i handel. To akurat mniej pozytywne oddziaływanie (w pewnym sensie...), ale młodzi bohaterowie tej pozycji przekonują, że nawet mając niewiele lat można zdziałać sporo dobrego! Felix sadzi drzewa, Eunita chroni pszczoły, Shalise sprząta plaże, Hunter działa na rzecz ochrony nosorożców...

Każde z nich dostrzegło problem - lub możliwość zmiany - zaczęło działania, zaraziło pomysłem innych i kontynuuje tę akcję. Dzieci pracują w ogrodzie, tworzą kompostowniki, oszczędzają wodę. O swoich doświadczeniach opowiadają innym, Brooklyn napisała książkę, Amy i Ella założyły organizację charytatywną. Także ta książka to swego rodzaju popularyzacja wartości, które przyświecają najmłodszym ekologom.

A włączyć się w takie działania może każdy - być może opisy dokonań bohaterów zainspirują nas do naśladowania ich, może sami dostrzeżemy potrzebę zmian w otaczającej nas rzeczywistości. Aby skutecznie je przeprowadzić, warto przeczytać znajdujące się na końcu tej książki wskazówki, jak możemy pomóc. To rozmaite proekologiczne działania, a także sugestie, jak przeforsować nasze projekty, do kogo się udać, gdzie szukać wsparcia w naszych poczynaniach na rzecz ochrony przyrody, środowiska.

Warto zainspirować się tymi portretami - poznawać świat i dbać o niego, chronić planetę - bo każdy może się włączyć w te działania. Podróż zaczyna się od pierwszego kroku!

Polecamy

Katarzyna i Młodsza