Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co nigdy się nie nudzą




Bohaterem opowiadania Renaty Piątkowskiej jest Marcinek… a raczej jego paluszki. Autorka przedstawia cały dzień z ich życia. Rano, gdy jeszcze dobrze się nie obudzą, schowane pod ciepłą kołderką. Ciepła woda w łazience budzi je i zaczyna się pełen wrażeń dzień! Paluszki lepią kulki z chleba, potem docierają do cukiernicy… oblepione, no cóż, które dziecko ma czyste rączki podczas śniadania? A któremu wystarczą do wycierania spodnie? :)

Rączki Marcinka razem z nim samym wędrują do przedszkola. Na pożegnanie trzymają się kurczowo maminego płaszcza… a zaraz potem nie mają czasu na sentymenty. Trzeba układać puzzle, lepić plastelinę, budować z klocków, ciągnąć za warkocze koleżanki. Malować lubią, a i podłubią w nosie.

Autorka w tekst i obrazki włożyła wierszyk Joanny Kulmowej „Gdybym miał dziesięć rąk”:

Gdybym miał dziesięć rąk
to jedną drapałbym się w głowę.
Drugą jadłbym lody czekoladowe.
Trzecią grałbym w guziki.
Czwartą szarpałbym dziewczyńskie warkoczyki.
Piątą sprałbym tych dwóch od sąsiadki.
Szóstą skubałbym kwiatki.
Siódmą od niechcenia kierowałbym ulicznym ruchem.
Ósmą łapałbym muchę.
Dziewiątą waliłbym w ogromny bęben.
A dziesiątą?
Dziesiątej używać nie będę.
Bo co?
Bo rzecz wiadoma.
Straszniem się napracował tamtymi dziewięcioma.

A Marcinek swoimi rączkami robi jeszcze wiele rzeczy: myje je a potem je obiad. Czasem sztućcami… a czasem paluszkami. Rączki nigdy się nie nudzą. Marcinek po drodze z przedszkola zerwie kwiatek, ech te paluszki, są takie ciekawe świata!

W domu paluszki w ramionach taty w skrzydła się zmieniają. Tata podrzuca Marcinka hop w górę, a Marcinek udaje, że lata… a może nie udaje? Bardzo zabawnie jest na brzuchu  taty, który pokazany na obrazkach jest jako wielka góra. Dziecko ustawia  na nim klocki,  a paluszki łaskoczą tate po nosie. Apsik, kicha tata i budowle na jego brzuchu spadają. A rączki Marcinka klaszczą z radości.



Paluszki lubią kąpiel, i wiedzą kiedy się pomarszczyć, by ją zakończyć. A potem zasypiają z Marcinikiem pod kołdrą, śniąc o wielkim ponurym smoku, którego łaskoczą po brzuchu.

To wspaniała książeczka dla przedszkolaka. Kolorowa, wesoła. Świetna!

Nie sposób w kilku zdaniach recenzji opisać, jak wesołe są paluszki i ile mają pracy. Ale można za to na końcu książki odrysować lub odbić swoje rączki. Zapieczętować – to moja książeczka, bo moje paluszki także nigdy się nie nudzą!

Gosia

Tytuł - Paluszki czyli o dziesięciu takich, co nigdy się nie nudzą
Autor - Renata Piątkowska
Ilustracje - Jola Richter- Magnuszewska
Oprawa: Twarda
Ilość stron: 32
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo: Bis
Wymiary: 16.4 x 21.6 cm
ISBN: 9788375512267


Komentarze