Recenzja - Pierwsi przyjaciele Kamelki



To opowiadanie jest inne niż wszystkie. Zaczarowane, w słowa i zjawiska, które nam, dorosłym tak spowszedniały. Ale nic straconego, możemy razem z naszymi dziećmi wejść na nowo w świat Kamelki i... znowu odkryć jak piękne jest życie w koło nas.

Kamelka, mała kaczuszka dopiero wykluwa się z cieplutkiej skorupki. Wygrzana przez Słońce, okrywana w nocy piórkami przez Wiatr, wychodzi na świat zupełnie samiutka. Jednak małe żółciutkie stworzonko nie zostaje porzucone. Poznaje przyjaciół. Biedroneczki, stokrotki, ślimaczka, pasikonika, muchomora i pajączka. Uczy się od nich życiowych mądrości. Pomaga im, gdy potrzebują pomocy. Każdy nowy dzień dla kaczuszki jest pełen wrażeń.



Przyjaciele  Kamelki sprawiają, że staje się ona odważna i pewna siebie. Wie, że może na nich liczyć. Świat jest przyjazny dla każdego, kto zechce widzieć go takim. I gdy na ostatnich kartach książki żegnamy kaczuszkę, która wyrusza po tęczy ku nowym przygodom, wcale się o nią nie boimy. Zaopatrzona w tyle cennych rad, otwarta na innych, poradzi sobie wszędzie!

Książeczka bardzo urzekła moją córcię. Cytuje fragmenty, opowiada i śpiewa o przygodach Kamelki. Całostronicowe obrazki świetnie odzwierciedlają nastrój tej niezwykłej dla nas książeczki.

Gosia



Tytuł - Pierwsi przyjaciele Kamelki
Autorzy -Krystyna Hammele, Małgorzata Kaczmarek
Novae Res,
Gdynia 2010
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: 60
ISBN: 978-83-61194-67-5

Komentarze