Recenzja - "Kilka słów o sowach dwóch i inne wierszyki”



Bądźmy jak mądra sowa!

Czy w kwestii poezji dziecięcej łatwo jest stworzyć coś nowego? Pewnie zależy to od umiejętności. Na pewno nie jest to niemożliwe, o czym przekonują nas już po raz drugi Paweł Mazur i Magdalena Pagińska – autorzy książki „Kilka słów o sowach dwóch i inne wierszyki”.

Jej bohaterowie na pierwszy rzut oka mogą wydać się niespecjalnie oryginalni – ot, po prostu zwierzęta poddane zabiegowi personifikacji. Ileż takich wierszy znamy nawet na pamięć, z naszego dzieciństwa? Albo też i dziś gdy nabywamy pociechom książeczkę to bardzo często żółwik stroi się we frak, a prosiaczek uwielbia brać prysznic. Ale podobieństwo jest pozorne. Przede wszystkim wiersze Pawła Mazura pełne są zaskakujących skojarzeń, intrygują problemami, które dręczą owe zwierzątka. No i wreszcie warto dodać, iż zupełnie nienachalny element dydaktyzmu, często nie wprost podany, daje pole do rozmów. Ach, no i jeszcze mamy wyjątek – wiersz o pudlu-smakoszu, który zachowuje się bardzo „po psiemu”, bo udział w kłótniach prowadzonych z panem ograniczał się chyba ze strony psa do poszczekiwań.

W pierwszym zbiorku wierszy spotkaliśmy wróbelka, kotka (i mopsa) oraz kozę, tym razem do bestiarium dołączyły dwie sowy (ta mądra lubiła czytać;), pudel, rybka (autor puszcza oko do dorosłych, gdyż ma ona na imię Wanda) oraz wielbłąd. Tym, co sprawia, iż z przyjemnością sięga się po lekturę, jest język utworu. Ze świecą szukać sztampowych, gramatycznych rymów, warto też dodać, iż wiersze oparte są na różnych schematach wersyfikacyjnych. Sporo tu idiomów, frazeologizmów, które pozwolą rodzicom łatwo przekazać ich znaczenie dzieciom, a być może wejdą one w zasób słownictwa maluchów. No i jeszcze wartość nie do pogardzenia: jeśli myli się Wam dromader z baktrianem, to po przeczytaniu zapadającego w pamięć wiersza o wielbłądzie z Emiratów Arabskich, ten problem zniknie na dobre!

Oczywiście nie można pominąć milczeniem ilustracji Magdaleny Pagińskiej. Są imponujące, bo dosłownie zajmują całe strony. Wyrazista kreska, piękne, nasycone barwy, nieprzeładowane i zapadające w pamięć – mistrzostwo w każdym calu!

Przyznam, że liczę, iż to nie koniec wspólnych działań Pawła Mazura i Magdaleny Pagińskiej. No i mam nadzieję, że skoro w drugiej książce jest więcej wierszy niż w pierwszej, to i kolejna będzie jeszcze obszerniejsza – dobrych rzeczy nigdy za wiele!


„Kilka słów o sowach dwóch i inne wierszyki”
Autor: Paweł Mazur
Ilustracje: Magdalena Pagińska
Wydawnictwo: Pestka, Gdynia 2012



Poleca Katarzyna

Komentarze