Recenzja - Mała szkoła. Dziennik lekcyjny


Moje dzieci uwielbiają zabawę w szkołę! Wołają - "mamo pobaw się z nami". W naszej domowej szkole to ja jestem panią profesor (moje dzieci jeszcze nie czytają). Nie mówiłam im o niespodziance od Wydawnictwa Papilon. Dzisiaj przyszłam na lekcję z dziennikiem. O nie, nie takim prawdziwym. Znacznie lepszym!!!

Nasz dziennik jest przede wszystkim bardziej kolorowy, niż te które mają nauczyciele szkolni. Ten egzemplarz ponadto zawiera wiele tak ciekawych stron, że nie sposób nie lubić z nim zabawy w szkołę.

W dzienniku są strony z:
- prawami i obowiązkami ucznia
- miejscem na wpisanie patrona szkoły - naszym jest Prosiaczek z "Chatki Puchatka", bo dlaczego zawsze to Kubuś ma odbierać honory? ;)
- tabelami planu lekcji
- opisem jak stawiać sprawiedliwe oceny
- tabelą do wpisywania ocen uczniom
- miejscem na uwagi o zachowaniu ucznia oraz testem jak sprawdzić zachowanie ucznia
- tabelą obecności
- miejscem na tematy lekcyjne
- scenariuszami zajęć z sześciu przedmiotów!
- miejscem na opisy wycieczek i wystaw
- miejscem na wpisy o zebraniach rodziców
oraz z opisami wielu inspirujących do zabawy pomysłów.

To bardzo przydatne narzędzie dla małego nauczyciela. Z takim dziennikiem, każde dziecko, może być świetnym belfrem. Przekona się, że praca nauczyciela bywa ciężka... a może wręcz odwrotnie?




Polecamy
Nauczyciel - mama Gosia
Uczniowie - Kuba, Weronika i 25 sztuk pluszaków :)

"Mała szkoła. Dziennik lekcyjny"
Liliana Fabisińska
Ilustracje: Teresa Zalewska-Hoya
Wydawnictwo: Papilon
Rok wydania: 2010
Oprawa: twarda
ISBN: 978-83-245-7040-9
Wiek: 6+



Komentarze