Recenzja - "B@jki" Marcin Pałasz


W kanonie literatury dziecięcej znajduje się wiele bajek, które latami są opowiadane i czytane dzieciom. Ich wersje mogą się różnić między sobą mniej kub bardziej, ale to ciągle te same bajki. "Czerwony kapturek", "Królewna Śnieżka" i im podobne. Całe pokolenia się na nich wychowały. Być może wychowają się i następne. O ile... nie spodoba im się bardziej wersja bajek wg Pana Marcina Pałasza?

Autor, o którym już wspomniałam, wziął na warsztat pięć bajek i przerobił je. Są niemalże, nie do poznania. Nowoczesny styl bajki, powinien trafić do współczesnego czytelnika. Smok (pod)Wawelski ma  tutaj telefon komórkowy, wilk cierpi na sklerozę. Baba Jaga to rapująca Baba Dżaga. A królewna jest bardzo wesoła, aż tak, że nazwano ją Śmieszka. Król myli swój płaszcz z szlafrokiem żony, chodzi plotka o tym, że św. Mikołaja rozjechał autobus, kapturek miast czerwonego kapturka ma zielony, Baba Dżaga ma pełen monitoring satelitarny na las, a Jaś i Gośka (jaka tam Małgosia znowu?) mają wielki dar przekonywania i .. o czym jeszcze przeczytajcie sami!



Dobra zabawa gwarantowana,  jednak "B@jki" polecam raczej dzieciom powyżej szóstego roku życia, młodsze mogłyby się  z lekka wystraszyć ;)


Gosia


B@jki

Wydawnictwo: Wydawnictwo BIS
Wiek dziecka: od 4 do 10 lat
Ocena: 3.2/5 od 5 os.
ISBN: 978-83-7551-277-9




Komentarze