"Harold i fioletowa kredka" - jak cudowna jest potęga wyobraźni!




"Wszystkie dziewczynki lubią różowy", ale jeśli chodzi o Starszą, to naszym "różowym" jest fioletowy;) Ulubione stroje są fioletowe, ba, ostatnio zapytała, czy gdy pójdzie do szkoły, to pani będzie miała fioletowy kapelusz... Zatem chyba nikogo nie zdziwi wiadomość, że z wielkim entuzjazmem jest ta książka u nas czytana. I to nie tylko z powodu tego ukochanego koloru. Ba, śmiem twierdzić, że nawet gdyby kredka była czerwona (Starsza ma lekką awersję;)), to i tak byśmy wciąż po historyjkę o Haroldzie sięgały.

A powodów jest wiele: Harold chyba nie jest chłopcem, który ot tak sobie wskakuje wieczorem do łóżka i zasypia - to także łączy nas z bohaterem. Poza tym to zapalony rysownik! A Starsza nader często urządza seans rysowania, gdy trzeba przygotować naprawdę sporo kartek, by zaspokoić jej potrzeby wrażania się poprzez sztukę;) Co więcej, bardzo często i ją tak ponosi fantazja jak Harolda...

No właśnie, bo Harold swą fioletową kredką tuż przed zaśnięciem rysuje mnóstwo rzeczy. W zasadzie chce jedynie pospacerować w blasku księżyca, ale spacer ten przeradza się w wielką podróż. Chłopczyk rysuje wciąż nowe miejsca, do których trafia, jest tam i las z jednym drzewem, i smok, który tego drzewa pilnuje, czasem spacer przeradza się w podróż łódką, a czasem w lot balonem. W wyobraźni możemy przecież wszystko! Cudowna fioletowa kredka "wyczarowuje" piknik, a wreszcie, gdy Harold jest już nieco zmęczony, po małych perypetiach z poszukiwaniem własnego okna chłopczyk wreszcie trafia do swego łóżeczka.

Dla małego słuchacza wszystkie przygody Harolda są jak najbardziej prawdopodobne, bo w końcu dziecięca fantazja jest nieograniczona, potrafi stworzyć naprawdę niesamowite opowieści. Pierwsze strony lektury, kartę tytułową i kolejne pokrywają jeszcze przeróżne zawijasy, esy-floresy, ale w pewnym momencie - tak to można zrozumieć - mały rysownik powziął jakiś plan i zaczyna go realizować. Sam tworzy, wymyśla kolejne przygody i ich szczęśliwe zakończenie.

Z racji tego "późnego" umiejscowienie akcji, powrotu do swego łóżka - w zakończeniu książeczki - znakomicie nadaje się ona na taką wieczorną lekturę. Daje asumpt do snucia własnych marzeń, fantazjowania o najfantastyczniejszych przygodach, które na pewno będą miały szczęśliwy finał...

Książeczka "Harold i fioletowa kredka" została wydana 58 lat temu w Stanach Zjednoczonych - i nadal jest uroczą i przemiłą lekturą. Jej autor stworzył jeszcze osiem historyjek opartych na tym pomyśle; w kolejnych książeczkach Harold wybiera się na biegun północy, odbywa podróż w kosmos, tworzy własny cyrk czy też poznaje alfabet - dostępne są one w języku angielskim. A niniejsza pozycja jest dwujęzyczna - to wydanie polsko-angielskie, zatem możemy także przy okazji uczyć się języka obcego.

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki





"Harold i fioletowa kredka"
Autor: Crockett Johnson
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: twarda
Liczba stron: 64
Format: 15x19 cm
ISBN: 978-83-7278-422-3



Komentarze