"Basia uczy. Wstęp do pisania i czytania" - najradośniejsza nauka z najmilszą bohaterką!





Chyba najmilsze dla najmłodszych lektury to te, które traktują... hmm... po prostu o nich samych! Owszem, fantazja, magia, cudowne zdarzenia - wszystko to miłe, niezwykłe, ale najbardziej cieszą przygody dziewczynek i chłopców, a także i zwierzątek poddanych zabiegowi antropomorfizacji. Choć i to słowo "przygody" rozumiane jest dość specyficznie. Nie chodzi o żadne ekscentryczne przedsięwzięcia czy ryzykowne poczynania. Taką "przygodą" jest pójście do lekarza, pierwszy dzień w przedszkolu, pojawienie się w domu rodzeństwa, smutek z powodu zgubionej rzeczy... Codzienne zdarzenia i to, jak sobie radzą z nimi bohaterowie, to temat zajmujący, a poniekąd i kształcący - takie zresztą jest i założenie tych publikacji: podsunąć pewne przykłady zachowania, radzenia sobie z problemami, wyjścia z trudnej dla małego człowieka sytuacji. 

Nic zatem dziwnego, że tak sympatyczna bohaterka jak Basia, "zwykła" - bo mająca zalety i wady, wciąż nowe pasje (co u młodego odkrywcy świata w pełni zrozumiałe!), dwóch braci i żółwia Kajetana - jest osobą bliską sercom wielu małych czytelników. U nas sympatia ta objawia się chyba w dość przewidywalny sposób: jeśli córka zoczy "coś z Basią", wówczas nie ma wyjścia;) Nawet w bibliotece zobaczywszy tom, który akurat mamy w domu, zażyczyła sobie wypożyczenia;) Mamy także grę "Łap kolory!", no i oczywiście, gdy córka dostrzegła książeczkę "Basia uczy" to nabycie jej było kwestią najbardziej naturalną pod słońcem. Ale jak w przypadku przeróżnych publikacji-gadżetów ozdobionych bohaterami z animowanych bajek bywa, że często mamy do czynienia z zajęciem na chwilę, ograniczającym się do naklejenia nalepek, tak Basia nas tradycyjnie nie zawodzi! 

A ta książka - jak informuje tytuł - to "Wstęp do pisania i czytania", zatem bardzo aktualne tematy w naszym przypadku;) Ale i Młodsza uznała, że to ciekawa publikacja - bo oko cieszą nie tylko ilustracje Marianny Oklejak, ale też i zdjęcia - to też lubiany przez najmłodszych element (i tak ilustrowane książki są bardzo popularne). Najpierw mamy zatem szlaczki - by "poćwiczyć rękę", a potem wkraczamy już w świat liter. Na kolejnych stronach znajdziemy krótki tekst z wyrazami rozpoczynającymi się na daną literę oraz informacją, z czym się ona Basi kojarzy. Jest też sympatyczna zachęta, by kształt litery posłużył do stworzenia rysunku. Na dole strony są dwie linie do poćwiczenia umiejętności pisania, a na sąsiedniej stronie - przeróżne zadania: wyrabiające spostrzegawczość i precyzję. Trzeba coś pokolorować, połączyć w pary, wskazać zbiory, dorysować brakujące elementy. I tak sukcesywnie kolejne litery trafiają do głowy - sprawdzone!:)
W przypadku tej książki cieszy wszystko - rozmaitość poleceń (nie nużą!), jasne sformułowania, przejrzystość (odpowiednio dużo miejsca na wykonanie zadań). A gdy się już nabierze biegłości w poruszaniu w świecie liter, wówczas można sięgnąć choćby po książkę "Basia uczy. Wstęp do liczenia i geometrii" czy "Basia uczy. W podróży". Zaś młodsze rodzeństwo ucieszą te dla dwulatków, trzylatków... Mnóstwo miłych chwil gwarantowane! 

Polecam
Katarzyna








"Basia uczy. Wstęp do pisania i czytania"
Autor: Stanecka Zofia, Oklejak Marianna
Wydawnictwo: Egmont 
Liczba stron: 48
Oprawa: miękka
Format: 20,5x28 cm
ISBN: 978-83-237-5209-7



Komentarze