"Klasycy dzieciom" - teksty "z przeszłości" warte poznania i dziś!




Spodoba się ta lektura babciom i dziadkom, a i rodzice być może przypomną sobie chwile z dzieciństwa, gdy to im czytano te utwory lub też ze szkoły podstawowej - gdzie bardzo często teksty te były inscenizowane. Okaże się zatem, że wiele z nich - być może większość - znamy doskonale: wystarczy parę słów, a już dopowiadamy resztę. Mój tata często recytował nam utwór "Dziad i baba" Józefa Ignacego Kraszewskiego. Być może ktoś uznałyby kłótnię staruszków wzajemnie się wypychających, by to ta druga osoba otworzyła śmierci drzwi za tekst niezbyt odpowiedni dla najmłodszych, ale jak wyjaśnia we wstępie Andrzej Krzysztof Guzek, wiele z nich nie dla dziecięcego odbiorcy było przeznaczonych. Jednak pewne przesunięcie znaczeń, dostrzeżenie w utworach tych treści istotnych i dla dzieci sprawiło, że zaczęły one pojawiać się w podręcznikach, uznano je za literaturę wartą poznania i przez najmłodszych. 

Zresztą nie tylko warto znać te teksty, często jest to wprost niezbędne - zawarte w nich obrazy zagościły na stałe w naszej kulturze, późniejsi autorzy nawiązują do nich, z utworów tych pochodzą sformułowania, którymi posługujemy się na co dzień, zatem bez znajomości tekstów klasyków ani rusz! 

Często bywa tak, że zachłyśniemy się bogactwem nowych lektur, ogromem pięknych publikacji, które oferują dziesiątki wydawnictw. Coraz to nowe pozycje nabywamy, czytam, brak nam czasu na literaturę, która nas samych bawiła w dzieciństwie. I okazuje się, że dzieci nie znają klasycznych baśni, za wierszami nie przepadają, więc nie czytamy żadnych. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że to błąd - dzięki tym tekstom poznajemy naszą przeszłość, bogactwo naszej kultury, dlatego takie pozycje jak "Klasycy dzieciom" są nieodzowne, powinny znaleźć się w naszej biblioteczce, no i przede wszystkim - powinniśmy po nie sięgać, czytać, bawić się tymi tekstami, by dzieci poznawały utwory bliskie ich dziadkom, rodzicom. 

Jaka jest ta książka? Piękna! Budzi mnóstwo wspomnień: ten wiersz lubił recytować tata, innego nauczyła mnie mama, w podstawówce podczas uroczystości inscenizowaliśmy często ballady Mickiewicza, a babcia tyle razy czytała mi o Pawle i Gawle, co "w jednym stali domu" ("dlaczego stali? Nie mogli usiąść?" - dziwiłam się;)), że w końcu sama go "czytałam", przewracając kolejne strony książki. To książka na lata - jeśli nasze pociechy są wybitnie małoletnie, wówczas ograniczymy się do najkrótszych wierszy, choćby Jachowicza. Z czasem sięgając po ten tom będziemy rozszerzać zakres lektury, czytać teksty dłuższe, mniej jednoznaczne, bogatsze znaczeniowo. 

Utwory klasyków - czyli Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Aleksandra Fredry, Józefa Ignacego Kraszewskiego, wiersze Stanisława Jachowicza i Marii Konopnickiej, w tym fragment "O krasnoludkach i sierotce Marysi" - to bogata zawartość tego tomu liczącego blisko trzysta stron. A do tego przepiękne ilustracje autorstwa Emilii Dziubak - kto zetknął się z nimi, ten przyznaje, że są urokliwe, zapadają w pamięć i skłaniają do nabywania kolejnych publikacji przez artystkę zilustrowanych. W tym przypadku nie będziemy chyba czuć niedosytu: rysunków jest bardzo dużo, przyjemnie zatem zarówno się czyta/słucha, jak i ogląda tę najnowszą publikację Naszej Księgarni w serii "Z Biblioteki WNK". 

Książka nadaję się idealnie na gwiazdkowy prezent - chętnie pewnie takiego wyboru dokona i starsze pokolenie, a my polecamy ją także dla najmłodszych na obczyźnie - by związki z polską kulturą były żywe, by poznać tradycję, z którą czasami na co dzień nie ma kontaktu.

Polecam
Katarzyna











"Klasycy dzieciom"
Autorzy: Stanisław Jachowicz, Maria Konopnicka, Ignacy Krasicki, Józef Ignacy Kraszewski, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki
Ilustrator: Emilia Dziubak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 280
Format: 16,5 x 21,5 cm
ISBN: 978-83-10-12550-7




Komentarze

  1. Ja jako dziecko lubiłam te utwory. Teraz, jako dorosły już tak za nimi nie przepadam, tyle jest nowości, ciekawych, innych, że te już nieco blakną. Paweł całkiem ich nie lubi, rzadko które starsze utwory przypadają mu do gustu. Hitem przez dłuższy okres było "Pali się". Ale i tak uważam, że spróbować warto. Może tak ładna oprawa zachęci?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)