"Otto w mieście" - pełna emocji podróż z sympatycznymi kotkami!





Nie ma to jak wyprawa z tatą! Nawet zwykłe wyjście do sklepu jest nieporównywalnie bardziej atrakcyjne niż analogiczna wyprawa z mamą. Te najukochańsze rodzicielki zwykle mają jakieś dość prozaiczne sprawy do załatwienia, co wiąże się z czekaniem, grzecznym zachowywaniem, przebywaniem w mało ekscytujących miejscach... Za to tatusiowie są specjalistami od uatrakcyjniania nawet prozaicznych czynności;) A jeśli na dodatek jest to dłuższa podróż - "do miasta", przez miasto - to taka wyprawa jest czymś pod każdym względem cudownym!

Nie wierzycie? Potowarzyszcie zatem Ottonowi i jego tacie! Ten sympatyczny kotek na okładce to właśnie nasz główny bohater, wraz z którym będziemy obserwować to, co dzieje się dookoła, podziwiać i dziwić się, zastanawiać, pytać, poznawać... 

Przyznam szczerze, że nie mam wątpliwości, iż książka Was zachwyci! Już sięgając po nią, jesteśmy zaintrygowani: okazały format sprawia, że na rozkładówkach wiele się pomieści, szczegóły są dobrze widoczne, a intensywne barwy przyciągają wzrok i cieszą oko:) Na dodatek to bardzo "pomysłowe" miasto: jest tu wszystko, czego się w centrum metropolii spodziewamy, ale jednocześnie formy budynków, ich wygląd zewnętrzny, "materiały", z których zostały one stworzone są intrygujące, zaskakujące, zabawne: to pole do niekończących się obserwacji! Autor przywołuje przeróżne elementy znane z codziennego doświadczenia, teksty kultury, ciekawe nawiązania, zatem towarzyszenie Ottonowi to prawdziwa przygoda i wielka przyjemność. 

A miejsce, które jest tłem zdarzeń - choć może lepiej użyć sformułowania - "uczestnikiem" zdarzeń? - to prawdziwie kosmopolityczne miasto! Otto i jego tata to sympatyczne kotki, ale znajdziecie na kolejnych stronach tej pozycji tak wiele innych zwierząt, że wprost trudno je policzyć! Są słonie i zebry, świnki, zające, psy, myszki, mnóstwo ptaków, renifer w charakterystycznym stroju (pewnie się domyślacie;) - do złudzenia przypominającym szatę Świętego Mikołaja!). Zresztą wszystkie zwierzęta noszą przeróżne ubrania: właściwe dla wykonywanych zawodów, modne, oryginalne, nieco dziwaczne... Mnóstwo tu różnojęzycznych napisów - jak w prawdziwej metropolii. 

Jest barwnie, ciekawie, ale i tłoczno - w końcu to centrum - stąd wynika fabularne rozwiązanie zastosowane przez autora: tata i synek podróżują samochodem, a wiadomo, że o miejsce parkingowe w środku dnia bywa trudno... Zatem poszukują go bardzo intensywnie, przemierzają kolejne ulicy, stają na chwilę, by kupić lody, wreszcie zawracają, robią krótki postój na "coś pysznego";) - tata okazuje się być specjalistą od genialnych propozycji:) 

I wreszcie to, co Młodszą oczarowało i zaskoczyło: ta książka to odwracanka! Podróżujemy "tam" i "z powrotem" - po odwróceniu książki "do góry nogami" towarzyszymy miłym kotkom w drodze powrotnej, do domu. Kolejne fragmenty miasta widzimy z odmiennej nieco perspektywy, a publikacja niejako podwaja swoją objętość!:) 

Polecamy!
Katarzyna i Młodsza





"Otto w mieście"
Autor, ilustrator: Tom Schamp
Wydawnictwo: Wilga
Oprawa: książka sztywnostronicowa
Liczba stron: 16
Format: 26 x 34,5 cm
ISBN: 978-83-280-1322-3




Komentarze