"Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują?" - trzymamy kciuki za kontynuację!:)



Ta książka połączy wielbicieli komiksów i fanów dłuższych historii pisanych w "klasyczny" sposób, na dodatek zapewne przekona jednych do fabuł przestawianych przede wszystkim słowem, a drugich - do opowieści przekazywanych w równym stopniu przez tekst, jak i obraz. 

Czasem gdy przygotowuję zdjęcia do recenzji, trzeba chwilę poświęcić na znalezienie ilustracji: tu tego "problemu" nie było, bo rysunki takie jak widać poniżej są na każdej stronie. Lwia ich część przekazuje rozmowy toczące się między bohaterami. To ciekawy pomysł, bo zamiast wciąż powtarzać: "powiedział", "spytał", "stwierdził", miast odmieniać te słowa przez osoby i liczby oraz szukać synonimów, mamy jak na dłoni widoczne postacie, a w komiksowych dymkach znajdują się ich wypowiedzi. Czasem ilustracja oddaje uczucia i emocje, o których pisać można by długo, a rzut oka na ich zobrazowanie dostarcza mnóstwa informacji - no i bawi! Czasem fizjonomia postaci dostarcza powodów do śmiechu, jest i dowcip sytuacyjny, zestawienie marzeń i rzeczywistości jest tym bardziej zabawne (jak w przypadku oczekiwań wychowawczyni Jędrka co do zachowania klasy podczas zajęć). Rysunki świetnie też oddają zdarzenia trudne do przekazania - jak choćby relację z bójki głównego bohatera z niejakim Siwy, zakończonej pod wieloma względami bardzo niemiło...

Tytuł tej historii może skojarzyć się nieco starszym osobom z kryminalną komedią "Przepraszam, czy tu biją?" - i być może będzie to poniekąd dobry trop - bo nie brak tu zabawnych sytuacji, ale jest i wątek sensacyjny, akcja toczy się bardzo szybko - rozpoczyna się w niedzielę i obejmuję raptem parę dni następnego tygodnia. Dodajmy - dni pełnych emocji, zaskakujących zdarzeń, niespodziewanych zwrotów akcji, ba - nawet zdarzeń mrożących krew w żyłach - zwłaszcza jeśli wizyty u stomatologa budzą w nas pewną obawę...

Otóż właśnie owo tytułowe "borują" ma związek z pojawieniem się nadzwyczaj sprawnie pracującej nowej dentystki szkolnej. Na dodatek fizjonomia pani Moniki jest zachwycająca, jej działania spotykają się z aprobatą dyrektora szkoły, rodziców, część uczniów czeka z niecierpliwością na wizytę (zwłaszcza chłopcy ze starszych klas;)), inni - z bezsilną rezygnacją. Na szczęście pewne traumatyczne przeżycia z dzieciństwa związane z wizytą u stomatologa nie pozwalają Jędrkowi pozostać biernym! Ma też sprzymierzeńca - koleżankę z klasy, Karolinę. Choć przyznać trzeba, że ta współpraca czasem jest nieprzyjemnych zdarzeń, a między młodymi detektywami dochodzi do nieporozumień, to jednak zgodnie ze znanym przysłowiem: "Szczęście sprzyja odważnym". 

Autorski duet współpracuje ze sobą od wielu lat. Rafał Skarżycki i Tomasz Lew Leśniak wspólnie stworzyli serię komiksów o Jeżu Jerzym, są "ojcami" Tymka i Mistrza (bohaterów sześciu komiksów o przygodach czarnoksiężnika i jego ucznia - Tymka), "popełnili" jeszcze parę publikacji. Owa wspomniana szóstka to także marzenie związane z bohaterami opisywanej tu pozycji. Jak można przeczytać na stronie poświęconej książce (http://www.jedrek.nk.com.pl/), w planach jest tyle właśnie historii, niebawem ukaże się kolejna ("Hej, Jędrek! Gdzie moja forsa?"), trwają prace nad tomem trzecim - same dobre wiadomości dla fanów zabawnych, wciągających lektur! 

Polecam
Katarzyna


 







"Hej, Jędrek! Przepraszam, czy tu borują?"
Autor: Rafał Skarżycki
Ilustrator: Tomasz Lew Leśniak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: broszurowa
Liczba stron: 224
Format: 140x202 mm
ISBN: 978-83-10-12594-1





Komentarze