"Maja z Księżyca" - lektura poruszająca, mądra, piękna...



„Maja z Księżyca” to książka, która zachwyca swym wyglądem: atłasowa w dotyku okładka, delikatny rysunek śpiącej dziewczynki-księżniczki z burzą włosów spływającą jakby w nieskończoność, niezwykła czcionka zastosowana do zapisu imienia sprawiająca, że staje się ono swego rodzaju ornamentem, oryginalny kolor – jakby złoty – tak pięknie wydana pozycja zawiera też niebanalną historię – pełną uroku, magii, wzruszającą…

O bohaterkach dowiadujemy się niewiele: sześcioletnia Ala wraz z tatą odwiedza starszą o rok Maję, którą nazywa Księżniczką Księżyca. Ze słów młodszej dziewczynki wyłania się smutna prawda o tym, co się stało. Wcześniej siostry były razem, wymyślały mnóstwo zabaw typowych dla swego wieku: udawały, że mają cudowne stroje – z księżycowego pyłu, że uczestniczą w balu – jakże by inaczej – księżycowym! Te opowieści o ich wspólnych chwilach sprzed „przemiany” Mai tym bardziej poruszają, gdy dowiadujemy się, co stało się później… 

Maja zamieszkała „w białym pokoju”, a Ala widzi ją tylko czasem, przez uchylone drzwi… Dziewczynka mogłaby zarazić czymś siostrę, a to byłoby bardzo ryzykowne dla jej zdrowia, życia – stąd te środki ostrożności. Na dodatek ani słowem nie jest wspomniana mama dziewczynek, zatem możemy i w odniesieniu do tej kwestii domyślać się różnego rozwoju wypadków. 

Ta odległa siostra, tak niegdyś bliska, kochana, z którą dzieliło się czas, sekrety, pomysły, która proponowała zabawy jest teraz obecna w życiu Ali w tak incydentalny sposób: odległa, otoczona innymi osobami, „odbierająca” młodszej siostrze tatę. Zrozumienie tego, co się stało, pogodzenie się tym, jest niełatwym zadaniem dla każdego człowieka, tym bardziej dla kilkuletniej dziewczynki.

Dzieci potrafią sobie jednak na swój sposób tłumaczyć rozmaite zdarzenia, wymyślać niezwykłe historie, tworzyć koncepcje, które zdumiewają, bawią, ale i zaskakują, oczarowują. Siostra – towarzyszka „księżycowych” zabaw staje się zatem w wyobraźni Ali Księżniczką Księżyca. Niebawem przejmie rządy w swoim królestwie, a to, co się jej tam być może przydarzy, to według małej Alicji tak cudowne, niebanalne, oryginalne przygody, że nie sposób się smucić. Po prostu takie jest właśnie przeznaczenie Mai, tak musi się stać: na starszą siostrę czekają przeróżne ważne zadnia do wykonania, księżycowe zwierzęta i inne niezwykłe istoty. 

Niewykluczone, że ta historia zasmuci starszych czytelników – niektórzy z nas przeżyli tego typu doświadczenie, zdają sobie sprawę z ciężaru takich chwil dla bliskich chorej osoby, ale pomysły Ali – tak fantastyczne, świeże i zaskakujące sprawiają, że nie sposób nie uśmiechnąć się, nie dać oczarować wyobraźni sześcioletniej bohaterki. Taka pozycja może być wielką pociechą i wsparciem.

Koniecznie trzeba także wspomnieć o ilustracjach – autorska książka Katarzyny Babis tworzy całość spójną, urokliwą, podnoszącą na duchu i zachwycającą. Pastelowe barwy, lekko rozmyte kolory, fantastyczne przedstawienia, obrazowanie bliskie snom czy marzeniom na jawie – chyba nikt, kto sięgnie po tę pozycję nie pozostanie obojętny. Jest ona prawdziwym arcydziełem – zarówno pod względem treściowym, jak i wizualnym. 

Polecam
Katarzyna 







"Maja z Księżyca"
Autor i ilustrator: Katarzyna Babis
Wydawnictwo: Widnokrąg
Oprawa: twarda
Liczba stron: 48
Format: 20x20 cm
ISBN: 978-83-938652-6-0

Komentarze