"Bery, gangster i góra kłopotów" - z humorem o sprawach ważnych




Drugie słowo tytułu sugeruje od razu z jakiego typu lekturą mamy do czynienia – skoro to książka dla młodego czytelnika, zatem możemy być pewni, że będzie to emocjonująca, pełna przygód, niespodzianek, zaskakujących zwrotów akcji historia. A gdy dodać jeszcze sporą dawkę dobrego humoru i zabawnych zdarzeń, to otrzymujemy opowieść, która wciąga, bawi, ba – może się okazać, że nawet osoby niezbyt do tej pory doceniające przyjemność czytania, przekonają się, że książki dają nam wiele miłych chwil!

Zdradzę Wam, że na okładce widzicie głównego bohatera (przezywanego przez kolegów z klasy „grubą Pchłą”) oraz jego najlepszego przyjaciela w momencie, gdy chowają się za latarnią, bo śledzą poczynania gangstera;) Takich zabawnych scen znajdziecie w niniejszej historii po prostu mnóstwo! Chłopcy będą chcieli uciec z domu – najlepiej do innego wymiaru, zatem pójdą w ślady Harry’ego Pottera, a wiadomo, że mały czarodziej musi mieć swoje zwierzątko, więc zaczają się w piwnicy, by złapać szczura, którego potem mają w planach oswoić… 

Co skłoniło chłopców do podjęcia decyzji o ucieczce? Główny bohater – Kuba, nie jest zbyt lubiany w klasie, do tego ma kompleksy – jest niewysoki, nieco pulchny, nie zawsze pamięta o odrobieniu lekcji, więc uważa, że jego wychowawczyni – pani Marta uwzięła się na niego. Rodzice także go nie rozumieją, a starszy brat zostaje pod wielkim wrażeniem dwóch dziewcząt, zatem bardziej zajmują go romantyczne porywy serca niż opieka nad „maluchem”;)

Na szczęście – bo ucieczka, jak się pewnie domyślacie, nie udaje się i trzeba stawić czoła problemom – w otoczeniu Kuby są także osoby, które go wspierają – Wojtek, przyjaciel z klasy, ukochany dziadek mieszkający nieopodal, jego sympatyczny sąsiad, nieco wiekowy, ale bardzo młody duchem pan Wiesław zwany pan A Ty Kto, a także pies pana Wiesława, niezbyt urodziwy, lecz niezwykle serdeczny, energiczny, zabawny Bery. 

Zdarza się, że opowieści o małych detektywach rażą absurdalnością pomysłów – nieletni bohaterowie potrafią rozwiązać wszystkie problemu, bez trudu ustalają przebieg zdarzeń, rozszyfrowują najtrudniejsze zagadki i osiągają to, co znacznie liczniejszej grupie dorosłych się nie udawało – na pewno są i amatorzy takich historii. W tej książce mamy do czynienia z zupełnie innym, sympatycznym rozwiązaniem fabularnym – domniemania małych bohaterów co do tożsamości tytułowego gangstera okazują się nie do końca trafne, podejrzane zachowanie innych postaci także zostaje wyjaśnione i mamy poczucie, że choć faktycznie wiele się działo w życiu Kuby, to jednak takie przygody faktycznie mogły mieć miejsce. A dzięki temu i różne przekazy zawarte w tej historii lepiej trafiają do młodego odbiorcy – traktuje je jako prawdziwe i warte uwagi – bo takie właśnie są! Autorka w zabawny sposób przywołuje hasło „Cała Polska czyta dzieciom”, ale też ciekawie udowadnia tezę, że książki są ciekawe, a czytanie jest zajęciem kształcącym i łączącym ludzi. Przygody Kuby uświadamiają nam również, że warto mieć sprzymierzeńców w swoich poczynaniach, że mówienie prawdy może być sposobem na rozwiązanie kłopotów, które nas spotykają. Okazuje się też, że nierzadko bywa tak, iż nasze wyobrażenia o kimś są mylne – wygląd nie przesądza o tym, kim ktoś jest, a i zachowania bywają mylnie odczytywane – wówczas może pomóc szczera rozmowa. To również historia o dotrzymywaniu danego słowa, o gotowości do pomocy osobom, które jej potrzebują. Dużo ważnych tematów – lektura zatem godna uwagi. Pod płaszczykiem przygód i dobrej zabawy dostrzegamy wiele istotnych spraw. Nic dziwnego zatem, że „Bery, gangster i góra kłopotów” nagrodzono tytułem Książka Roku 2006, uhonorowano ją też Małym Dongiem 2006. 

Polecam
Katarzyna 









"Bery, gangster i góra kłopotów"
Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Ilustrator: Monika Pollak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: broszurowa
Liczba stron: 208
Format: 14 x 19,2 cm
ISBN: 978-83-10-12793-8




Komentarze