Wcale niekrótka jest ta opowieść, ale do przeczytania "na jeden raz"! I chyba się nie dziwicie, jest to jasne, że zdarzenie zasygnalizowane w tytule elektryzuje wiele osób, starszych i młodszych, poruszone są też zwierzęta - wszak to od jednego z nich zaczęła się cała akcja ratowania biednego, tak wyczekiwanego darczyńcy... Trzeba więc czytać "od deski do deski", zaspokoić ciekawość, nacieszyć się świąteczną atmosferą tej historii, rozmarzyć zimowo-Mikołajowo...:)
A skąd zwierzęta? Bo to ciekawska sroka wypatrzyła, a właściwie najpierw usłyszała płaczącego Mikołaja, dowiedziała się, że potok łez wywołało niesłychane gapiostwo - no bo jakże to tak, zgubić wszystkie prezenty?!? Ale nieszczęście już się stało i łzy tu nic nie pomogą - trzeba szukać jakichś działań zaradczych, wymyślić coś konstruktywnego, działać, a nie płakać!
Można uznać to za dobrą radę i lekcję dla każdego - zamiast rozpaczać nad rozlanym mlekiem, weźmy się do pracy, ruszmy głową, wymyślmy coś, zrealizujmy plan! Wprawdzie w tym przypadku sam mimowolny winowajca nie ma za bardzo energii do działania, ale na szczęście okazuje się, że chce mu pomóc mnóstwo osób (i zwierzątka też!:))!
Zanim jednak to mroczne zdarzenie ujęte w tytule nastąpi, poznajemy marzenia małych bohaterów książki - są one naprawdę sympatyczne, podnoszące na duchu, warte naśladowania: dzieci nie marzą o niezliczonej ilości zabawek, rozważnie podejmują decyzję o wyborze tego wymarzonego, upragnionego prezentu, myślą także o innych bliskich osobach, zatem w listach do Świętego nie zapominają poprosić o prezent mamy...
I tę empatię, wielkoduszność, ten altruizm widać w rozwiązaniu, które wymyśliły dzieci! Taki uroczy obraz przedstawia autorka, Danuta Parlak - święta przecież to czas dzielenia się z innymi, czas dawania, to możliwość okazania serca bliźnim, dostrzeżenia tych potrzebujących, których czasem w codziennym zabieganiu nieco pomijamy - dobrze byłoby oczywiście zawsze okazywać innym serce i troskę - być może świąteczny czas nastroi nas do częstszego podejmowania takich działań!
Dziewczyny od razu wpadły w taki altruistyczny nastój - zatem uznały, że prezentem dla Mikołaja może być "śliczna choineczka", która spodoba się wszystkim mieszkającym z nim (to Starsza;)) albo mnóstwo marchewek dla dzielnych reniferów (Młodsza - miłośniczka fauny wszelakiej;))!
Piękną historię w niebanalny sposób zilustrowano - wyrazista kreska, plamy koloru, oryginalne "kadrowanie" - te nietypowe prace Joanny Bartosik są ciekawą odmianą w zestawieniu z jakże często cukierkowatymi przestawieniami - sygnalizują, pozwalają pracować wyobraźni...
Polecamy - to piękna i mądra lektura na przedświąteczny czas!
Katarzyna i dziewczynki
"O Mikołaju, który zgubił prezenty"
Autor: Danuta Parlak
Ilustrator: Joanna Bartosik
Wydawnictwo: Widnokrąg
Oprawa: twarda
Liczba stron: 54
Format: 20x20 cm
ISBN: 978-83-942952-3-3
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)