Dołączane do "okołokońcoworoczynch";) numerów czasopism czy pieczołowicie wybierane w księgarniach, czasami szkolne - zatem od września do sierpnia, najczęściej - i to w wielu rodzinach obowiązkowy zakup - zdobiące większość pomieszczeń, ścienne, z fotografiami, rysunkami, które cieszą nasze oko - kalendarze to uniwersalny prezent, bo znajdziemy odpowiedni egzemplarz dla każdego. A dodatkowo te ścienne (choć czasem i mniejsze formaty także) łączą w sobie piękno i użyteczność, są miłym towarzyszem uprzyjemniającym oczekiwanie na kolejne radosne dni: święta, urodziny, wakacje, przyjazd oczekiwanych z utęsknieniem gości...
Na ogół po dwunastu miesiącach wiernej "służby" towarzyszący nam przez dany rok egzemplarz znika z domu - zdjęcie go ze ściany jest tożsame z pożegnaniem się z nim. Ale są takie kalendarze, które zostają z nami na bardzo długo! Z całą pewnością należą do nich te, na których stronach tak uroczo przedstawieni zostali Pan Kuleczka, pies Pypeć, kaczka Katastrofa oraz mucha Bzyk-Bzyk! Ten nietypowy kwartet przyjaciół to bohaterowie książek autorstwa Wojciecha Widłaka - każdy z sześciu tomów to nowe olśnienia, bo choć opisane są codzienne zdarzenia, to w sposób niebanalny, intrygujących, skłaniający do refleksji, smakowania "zwykłych" chwil naszego życia, cieszenia się z tego, co przynoszą kolejne dni.
Takim sympatycznych przedłużeniem tej lektury są kalendarze, które od paru lat wydawane są przez Media Rodzina - ich twórcy to znany z książek duet - pisarz Wojciech Widłak i ilustratorka Elżbieta Wasiuczyńska. Stworzeni przez nich bohaterowie - bo nie wyobrażamy chyba sobie innej ich fizjonomii, a z kolei bez opowieści o ich przygodach same postacie nie byłyby chyba tak urocze, tak zjednujące sympatię - to postacie ciepłe, urocze, pełne empatii, ich przygody bawią, ale i wzruszają, pokazują, jak ważni są dla nas przyjaciele, jak dobrze jest mieć kogoś bliskiego, jak ciekawie się żyje, gdy mamy chęć poznawać świat, doświadczać czegoś nowego, odkrywać piękno każdej chwili.
Co roku autorzy zaskakują nas - pani Elżbieta Wasiuczyńska urokliwymi, niebanalnymi ilustracjami na każdy miesiąc nowego roku, zaś pan Wojciech Widłak celnymi podpisami-maksymami, a także opowiadaniem, które umieszczone jest na początku kalendarza. Tym razem jego temat jest bliski osobom tu zaglądającym, studiującym ofertę wydawnictw, odwiedzającym biblioteki - to książki! Jeśli zastanawiacie się, jak wybrać ciekawą pozycję, to doskonałą radę znajdziecie w tym właśnie opowiadaniu.
A do tego - tradycyjnie (wiemy to doskonale, bo wszystkie nasze dotychczasowe "PanaKuleczkowe";) kalendarza pieczołowicie przechowujemy, zatem mamy możliwość porównania i wyciągnięcia wniosków) dwanaście pięknych ilustracji zdobi kolejne strony, są i śliczne-praktyczne;) naklejki do oznaczenia ważnych dat - i jesteśmy pewni: z takim terminarzem czeka nas kolejny świetny rok!
Polecamy
Katarzyna i dziewczynki
"Pan Kuleczka 2016"
Autor:
Wojciech Widłak
Ilustrator:
Elżbieta Wasiuczyńska
ISBN:
5904215276593
Katastrofa macha entuzjastycznie, podskakuje i wydaje niezbyt identyfikowalne dźwięki! Pozdrawiamy! KK i EW
OdpowiedzUsuń