"Mapa przyszłości" - poznajmy świat za "parę" lat!:)



Twarde kartki, okazały format, parę elementów do odnalezienia - to takie sztandarowe wyobrażenie dotyczące wyszukiwanek. Chyba każdy się z nimi zetknął, maluchy lubią takie publikacje, korzystają z nich na różne sposoby - bo to okazja, by poznawać nowe słowa, ćwiczyć spostrzegawczość, kształcić umiejętność opowiadania - zatem takie książki towarzyszą nam przez kilka lat, ale nie da się ukryć, że raczej są to te najwcześniejsze lata naszych pociech. 

Ale rzecz jasna świat nie stoi w miejscu! Także w temacie wyszukiwanek dzieje się wiele i niniejsza pozycja, która do tego typu publikacji w pewnym sensie może być zaliczona, dowodzi niezbicie, że nawet szkolniacy mogą się bawić w wyszukiwanie. A do tego - będzie to i kształcąca rozrywka! 

Co więcej - jeśli wydaje się Wam, że takie odnajdywanie elementów to jednorazowa zabawa na pół godziny czy też godzinę, bo mali użytkownicy zapamiętują położenie szukanych rzeczy czy osób i nabytek przestaje cieszyć, to uspokajamy i dementujemy;) - otóż tu po prostu nie sposób zapamiętać wszystkiego;) Na dodatek autor stawia przed nami tyle zadań, że pewnie i na jedną część te pół godziny nie wystarczy...

A dlaczego "część"? Tytuł "Mapa przyszłości" wiele wyjaśnia. Jak wyglądają mapy? Rozmiary po złożeniu niewielkie, ale gdy rozłożymy, otrzymujemy naprawdę imponującą płachtę papieru! Tak jest i w tym przypadku, z tą różnicą, że wyjściowe wymiary są też spore. Nie obawiajcie się jednak, że to niepraktyczna i wymagająca nie wiadomo jakich metraży pozycja - możemy przecież ograniczyć się do typowej rozkładówki, zatem bez problemów mierzyć się z zadaniami podczas podróży autem, w poczekalni u lekarza czy w innych mniej sprzyjających okolicznościach. A w domu, po uprzątnięciu podłogowego królestwa pociech (to też argument za posiadaniem tej książki - wreszcie dzieciaki sprzątną u siebie bez gadania;)), rozpościeramy tę harmonijkową mapę i napawamy się krajobrazem przyszłości!

Temat tej pozycji jest zdecydowanie niemaluchowy;) - uczniowie jednej z klas otrzymali niebanalne zdanie domowe. A jako że okazali się być niezwykle kreatywni - efekty były zaskakujące... Otóż dzielna młodzież stworzyła... portal teleportujący do podróżowania w czasie! Niegdyś rysowało się w szkole ilustracje obrazujące, jak świat będzie wyglądał w dwutysięcznym roku;) - bardzo kosmiczne one były;) A ostatnio babcia dziewczynek wspominała, że jej nauczycielka geografii mówiła, że niedługo nadejdzie taki czas, że będziemy się uczyć wszystkiego naocznie, wsiądzie się w samolot i poleci np. do Afryki, żeby wszytko zobaczyć na własne oczy... Wy też pewnie macie różne ciekawe pomysły, jak się zmieni świat za parę lat;) Sprawdźcie, jaką wizję stworzył autor książki! Z całą pewnością wiele obiektów będzie Wam znanych, ale mnóstwo rozwiązań technologicznych, niezwykłych udogodnień, oryginalnych, nowych obiektów zaskoczy z pewnością! I jak tu szukać uczniów, pani Oli, wyssanych z klasy sprzętów, gdy nie możemy się wprost napatrzeć na tę panoramę naszego świata w przyszłości?!;)

A wracając do tych znanych budowli, miejsc - gdy już uporacie się ze skompletowaniem wszystkich przedmiotów, gdy uczniowie również zostaną odnalezieni, wówczas możecie podszlifować swoją wiedzę geograficzną. Kilkadziesiąt obiektów, góry, rzeki, pustynie - nie lada zadanie czeka śmiałka, który postanowi przygotować się do sprawdzianu zapowiedzianego przez panią Olę!;) Zwłaszcza że w przyszłości niektóre miejsca zmieniły nieco swe oblicze, ale dla chcącego - nic trudnego - a Wasze panie uczące przygody czy geografii na pewno docenią Wasze starania!:)

No i wreszcie kolejny miły akcent - mamy możliwość spersonalizowania naszego egzemplarza i dorysowania ulubionego miejsca!:) Zatem w takich szkolnych klimatach będąc, oceniamy tę pozycję na szóstkę (nawet z plusem:))! 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki 












Autor, ilustrator: Tomasz Minkiewicz
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 28
Format: 23,5 x 32,5 cm
ISBN: 978-83-10-13007-5


Komentarze