"Bazgrołki dla kociarzy" - otwieramy kocią firmę portretową;)


Wiele osób szczerze się do tej choroby przyznaje - zaczyna się niewinnie: mała puchata kuleczka albo nieco większa, niekoniecznie też puchata, nie zapominajmy o rasie Rex Devon, a także Sfinksach - parę dni i już jesteśmy owinięci wokół małej łapki, jeszcze "chwila" i wyznajemy otwarcie: "Mamy kota na punkcie kota!":)

Kociarze rozpoznają się bezbłędnie - te breloczki, t-shirty, etui, portfele z ulubionymi czworonogami, zdjęcie w telefonie to jedyny słuszny wybór - nasz ulubieniec rzecz jasna! A gdy rozpoczną rozmowę o swoich podopiecznych, to reszta towarzystwa powinna zostawić ich w spokoju, wszelkie kwestie muszą zostać przeanalizowane, przypadłości omówione, przypomina się wszystkie zabawne perypetie pupila i prezentuje fotki, których z pewnością znajdzie się mnóstwo;) Nikt tak nie rozumie kociarza jak drugi miłośnik tych zwierząt - dlatego tak lubię rozmowy z moją koleżanką Bożeną;) Gdy się od czasu do czasu spotykamy, jest to doskonała okazja by wymienić się doświadczeniami, podzielić przygodami i zaprezentować zdjęcia mości kotów - Bożena ma dwa kocurki, my jednego, a rozmowy mogą ciągnąć się w nieskończoność;)

Młodsza jest nieodrodną córką matki - koty elektryzują ją, fascynują, zachwycają, naszego kota karmi i rozpieszcza, co ten wreszcie od pewnego czasu przyjmuje ze swego rodzaju spokojną rezygnacją;) Masa uczuć, którą Młodsza ma do kotów, musi znaleźć swoje ujście - i tylko czasem w chwilach prawdziwej desperacji spowodowanej nadmierną eskalacją uczuć okazuje się, że kocio udrapnął lub ugryznął;) Na szczęście zawsze potem przeprasza główką lub ogonkiem - jak wyjaśnia córka;) 

Takim osobom jak my nie trzeba polecać "Bazgrołków dla kociarzy" - kocie portrety powstają u nas z częstotliwością co najmniej jednego dziennie, zatem istnieje żywotna potrzeba, by doskonalić warsztat i jak najlepiej oddać urok naszego podopiecznego. A tego właśnie uczy nas autorka, która ze zwierzętami jest z całą pewnością za pan brat - i doskonale rozumie wielbicieli kotów oraz fanów psów, bo dla nich stworzyła z kolei "Bazgrołki dla psiarzy" - książkę o idealnie takich samych rozmiarach i liczbie stron, zatem jedne i drugie zwierzaki muszą mieć wyjątkowe miejsce w jej sercu.
Dlatego przygotujcie ołówki, kredki, może i nieco papieru, choć w książce znajdziecie strony specjalnie przeznaczone na Waszą twórczość, nieco czasu (z tym pewnie będzie trudno, bo jak wygospodarować go nieco z napiętego harmonogramu kolejnych etapów opieki nad kotem!?). Na szczęście koty chętnie anektują kolana swojej pani czy swego pana i wówczas, unieruchomieni na czas jakiś (no bo jak można zrzucić kotka?!;)), możemy te chwile poświęcić na uwiecznianie go w przeróżnych pozach czy też rysowanie jego pobratymców;) 

Autorka uczy nas rozpoznawać rasy i nadawać rysunkom charakterystyczne cechy, tak by można było kocie piękności jednoznacznie zidentyfikować. Dowiadujemy się, jak narysować kota śpiącego i aktywnego (cokolwiek to oznacza;)), jak oddać wiernie wszystkie jego miny (wbrew pozorom koty mają nader bogatą mimikę pyszczka;)). Chyba żaden kociarz nie ma wątpliwości, że jego pupil to niemal człowiek;) albo bardzo niewiele mu brakuje - zatem nauczymy się też rysować uczłowieczone koty, w rozmaitych strojach, z różnymi nakryciami głowy, podczas czynności typowych dla ludzi, w których rzecz jasna doskonale się sprawdzają!

Możemy też stworzyć własne koty - zdobne w przeróżne desenie, zaplanujemy im niebanalne wakacje, wymyślimy idealny zawód dla naszego pupila, a do tego w książce znajdziemy i coś do poczytania na temat naszych ulubieńców (czy wiedzieliście, że koty potrafią wydawać aż sto różnych dźwięków? Nasz najczęściej lakonicznie zagaduje: "A?":)). 

Świetna książka dla kociarzy, dla lubiących tworzyć, dla pasjonatów rysowania, także tego nieco komiksowego. Idealny prezent dla fanów kotów - sprawdźcie sami!


Polecamy gorąco:)
Katarzyna i Młodsza











"Bazgrołki dla kociarzy"
Autor i ilustrator: Gemma Correll
Wydawnictwo: Olesiejuk
Oprawa: miękka
Liczba stron: 128
Format: 15x21,5 cm
ISBN: 978-83-274-4336-6



Książkę można kupić w sklepie internetowym www.swiatksiazki.pl. Znajduje się tam cała, dostępna aktualnie oferta Wydawnictwa Olesiejuk, a rabaty bardzo często osiągają 30%. Książki zamówione przez sklep internetowy można bezpłatnie odbierać w sieci sklepów Księgarnie Świat Książki na terenie całej Polski.

Komentarze