Tego kota znają wszyscy - opowieść o białym maluchu Filemonie i jego zblazowanym, leniwym, starszym towarzyszu to kultowa historia bardzo lubiana przez najmłodszych, z nostalgią wspominana przez starszaków, którzy w dzieciństwie mieli okazję poznać sympatycznych bohaterów - czy to dzięki lekturom, czy jako postaci cyklu animowanych bajeczek. W nas nawet funkcjonuje określenie "Bonifacy" w odniesieniu do osoby, która marudzi, wciąż jest niezadowolona, szuka dziury w całym;)
Niegdyś bajki emitowane w telewizji oglądane były bez względu na sympatię - dobranocka trwała dziesięć minut, niedzielne bajeczki - pół godziny, zatem nawet te mniej interesujące propozycje zyskiwały liczną dziecięcą widownię. Jednak odbiór przygód poznającego świat Filemona bez wątpienia pełen był prawdziwych, pozytywnych emocji i z niekłamaną sympatią witaliśmy niegdyś emisję tego serialu. Także i teraz, choć bajek jest zatrzęsienie, opowieści o perypetiach dwóch tak różniących się od siebie kotów cieszą, oglądane są z zainteresowaniem i radością.
Serial lubią maluchy, ale i ciut starsze pociechy, a książka chyba przypadnie do gustu zwłaszcza tym ostatnim. Dziewczyny w trakcie czytania rozpoznawały ulubione odcinki (jak choćby ten o pełnej niebezpieczeństw wyprawie Filemona do miasta czy o kocim bałwanie;)), ale niedługa bajeczka, w której środkiem przekazu jest obraz różni się od opowiadania odmalowującego wszystko słowami - miejsca, nastroje, zachowania bohaterów. Dlatego choć to Młodsza uwielbia koty, o czytanie "Przygód kota Filemona" prosiła przede wszystkim Starsza i często wieczorami siostra już zapadała w sen, a my ze Starszą urządzałyśmy sobie długie lekturowe seanse z uroczym tytułowym bohaterem:)
Doskonale się ta pozycja nadaje na takie wyciszające czytanie przed snem - opowieści toczą się niespiesznie, grono bohaterów jest niezbyt liczne, ale wystarczające by przekazać zabawne historie, sporą porcję wiedzy o świecie, o życiu na wsi, o codziennych zajęciach, o zwyczajach zwierząt, zmianach w przyrodzie. Sympatyczne opowieści nie pozbawione są i dydaktycznych wartości, a choć bohaterami są zwierzęta i to interakcje między nimi są głównym tematem, to można je doskonale odnieść do postępowania małych słuchaczy;)
Jak widzicie na zdjęciu poniżej, mieliśmy w naszych zasobach książkę o Filemonie i jego mentorze-Bonifacym;) - jednak była to pozycja "środkowa" - "Filemon i Bonifacy": cała historia przybycia małego białego kotka do domu Babci i Dziadka, jego relacji z dotychczas niepodzielnie władającym tu rezydentem - dużym, czarnym kocurem i przyjaźni, która się z czasem narodziła, przedstawione zostały w zbiorze noszącym taki sam tytuł jak niniejsza publikacja. A w niej mamy trzydzieści dwa opowiadania w trzech częściach: "Przygody kota Filemona", "Filemon i Bonifacy" oraz "Filemon, Bonifacy i Szczeniak" - jakże miło było poznać całą historię od deski do deski;), wszystkie przygody, zabawne perypetie, Filemonowy zachwyty i zdziwienia światem...:)
W porównaniu z publikacją z 1980 roku, ta ma poręczniejszy format, choć rzecz jasna z racji zawartości, jest ona nieporównywalnie grubsza - no ale mamy tu wszystko!;) I na podstawie naszych doświadczeń stwierdzamy, że jest to bardzo dobra lektura na dobranoc, ale i na wszelkie długie oczekiwanie w kolejce do lekarza... Czas mija niepostrzeżenie, a jak przyjemnie! Czytamy, grono małych słuchaczy powiększa się;) Ach, któż nie lubi kota Filemona!:)
Polecamy
Katarzyna i dziewczynki
"Przygody kota Filemona"
Autor: Sławomir Grabowski, Marek Nejman
Liczba stron: 288
Format: 16,5 x 21,5 cm
ISBN: 978-83-10-13187-4
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)