Słowo "basen" nie do końca oddaje przyjemności, jakie się za nim kryją;) Niegdyś to po prostu były tory dla zaawansowanych, płytsza strefa dla początkujących pływaków. Dziś w wodnych parkach rozrywki - bo tym właśnie są te obiekty - czeka nas mnóstwo atrakcji. Pierwsza wizyta może być źródłem rozmaitych niespodzianek, zapewne będzie obfitować w chwile niepewności, ale też i olbrzymiej radości - nie da się ukryć, że najmłodsi (i nie tylko!;)) uwielbiają wyprawy do aquaparku.
Będzie zatem "Basia i basen" znakomitym oswojeniem tematu, bo choć wodny park to fantastyczna rozrywka, to tak jak każde nowe miejsce wymaga poznania. Najmłodsi na ogół entuzjastycznie podchodzą do rozmaitych atrakcji, jednak warto podkreślić kwestię bezpieczeństwa, zwrócić uwagę na inne osoby przebywające na basenie, uwzględnienie ich praw i potrzeb. Jednak jeśli jest to własny tata, to można liczyć, iż zrewiduje on plany odpoczynku w jacuzzi i wraz z dzieciakami rzuci się w wir zabawy;) Tak się właśnie dzieje, zatem zamiast nudzić się siedząc w jednym miejscu, Basia, Janek i ich tata baraszkują w wodzie, zjeżdżają na pontonach, spędzają czas aktywnie i bardzo radośnie.
Każdy aquapark jest inny i oferuje odmienne atrakcje. U nas też są "zjeżdżalnie dla olbrzymów", sztuczna rzeka, baseniki dla maluchów, podgrzewane leżaki, sauna sucha i parowa, ale znawcy oceniają, że to niewielki obiekt, zatem o niektórych przyjemnościach możemy tylko poczytać;) A i niektóre zasady są u nas inne, więc to nie do końca instruktaż, raczej zachęta, by nie bać się nowych doświadczeń, motywacja, by spędzać czas aktywnie. Tata ma wprawdzie inne plany, ale modyfikuje je, bo rzecz jasna w takim miejscu, choć są tu ratownicy i osoby dbające o bezpieczeństwo, wymagana jest opieka rodziców - muszą nadzorować harce pociech i interweniować w razie potrzeby.
Drugi temat, który pojawia się w tej pozycji, to choroba Mamy. Ma gorączkę, jest osłabiona i dlatego zostaje w domu, a do pomocy wezwana zostaje babcia Marianna. Widać troskę wszystkich członków rodziny o chorą: dzieci przygotowują pyszne kanapki z czekoladowym kremem;), starają się pomóc, ale ich pomysły nie do końca są trafne, zatem tata zabiera dzieci na basen, by mógł zadziałać najlepszy lekarz - sen.
Zdziwiły nas pewne kwestie (chodzenie w klapkach lub wspólne zjeżdżanie), ale sama opowieść - pełna dynamizmu, pokazująca ciepłe, rodzinne relacje, ucząca nowych rzeczy jak zwykle w przypadku książek autorskiego duetu budzi pozytywne emocje, cieszy i prowokuje do odświeżenia wcześniejszych tytułów (miałyśmy zatem ostatnio bardzo "Basiowy" czas:)).
Polecamy
Katarzyna i dziewczynki
"Basia i basen"
Autor: Zofia Stanecka
Ilustrator: Marianna Oklejak
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Liczba stron: 24
Format: 21x25 cm
ISBN: 978-83-281-1450-0
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)