Hania świętuje i spełnia marzenia:)



"Nowa Hania" to zawsze wielka radość - bo przeczytałyśmy wszystkie dostępne tomy jej przygód, poznałyśmy ją doskonale i bardzo polubiłyśmy. Odkryłyśmy też w oddziale dziecięcym naszej biblioteki miejskiej książki o Smrodku (umilały nam czas w wielu trudnych chwilach, dziewczyny zafascynowała szczękołamka, rozbawiło wysyłanie listów do rozmaitych firm, zaciekawiła galeria amerykańskich prezydentów). Smrodek okazał się równie sympatycznym głównym bohaterem jak jego starsza siostra! 

Dlatego niezwykle nas ucieszył fakt, iż w jednej z nowych pozycji Hania i jej brat są bohaterami równorzędnymi. Mowa o "Apetycie na święta" - wieloznaczny tytuł nam pewnie skojarzy się teraz, pod koniec roku (no, prawie;)) z oczekiwaniem na Boże Narodzenie. Ci, których bliscy mieszkają w Stanach Zjednoczonych - albo też ci, którzy uczą się języka angielskiego, bo to często poruszany na lekcjach temat, wiedzą doskonale, że koniec października i listopada to okazja do świętowania dla mieszkańców USA. Świąteczny apetyt przywołany w tytule wiąże się ze smakowitymi nagrodami, które zdobyć można wygrywając konkurencje podczas festynu. Trofea są kuszące;) - jest wśród nich nawet indyk, bez którego Święto Dziękczynienia obchodzone w czwarty czwartek listopada nie może się obejść. 

Hania postanawia zakasować konkurencję i zdobyć wszystkie nagrody. Udaje się jej namówić do tego planu także brata - bo przecież wspólne trenowanie jest przyjemniejsze i bardziej efektywne. Zanim do tego dojdzie, zobaczymy jaką straszną karę wymyśliła ich mama, dowiemy się, że niemal-już-wygrany indyk ma zostać zawieziony do babci i być daniem honorowym na świątecznym stole. Jak będzie przebiegała realizacja śmiałego planu? O tym dowiecie się z lektury, tradycyjnie bawiącej do łez, zaskakującej zwrotami akcji, z krzepiącym przesłaniem, które nie tylko fetującym Święto Dziękczynienia przekaże ważną prawdę. 

Książka ta to także okazja do poznania innej kultury, zwyczajów kultywowanych w innym zakątku kuli ziemskiej, ciekawych postaci z historii Stanów Zjednoczonych - w tym bardzo ważnej dla zaistnienia tej tradycji Sary Józefy Hale.

Mniej kolorowa, ale tylko w warstwie wizualnej, jest druga z nowych książek o Hani - "Hania Humorek i lista marzeń". Wszak dotyczy ona właśnie naszych marzeń - najskrytszych, małych, dużych, długoterminowych, realnych i trochę mniej...;) No właśnie - pomijając pragnienia zupełnie nierzeczywiste jak umiejętność latania czy posiadanie własnego jednorożca - czy tak naprawdę nasze plany muszą pozostawać tylko w sferze marzeń?! Hania dobitnie dowodzi nam, że w zasadzie nie ma rzeczy niemożliwych - a upór w dążeniu do celu i czasem nieco cierpliwości pomagają osiągnąć wszystko! 

Dziewczynka szukając kart do gry znajduje zapiski babci - bardzo intrygujące. Licząca dziesięć punktów lista ma wykreślonych kilka pozycji - to marzenia już spełnione. Pozostałe sprawy starsza pani sukcesywnie realizuje i przybliża moment, gdy będą one urzeczywistnione. Dobrze jest spróbować stworzyć podobny spis - także po to, by uświadomić sobie, do czego dążyć, co jest naszą pasją, co jest dla nas cenne. A potem... zacząć działać! 

Kiedy lista Hani jest już gotowa, okazuje się, że przytrafia się jej sporo zbiegów okoliczności pozwalających na wykreślenie kolejnych punktów. Z pewnością mogłaby jej przegapić, gdyby nie uświadomiła sobie, na czym jej naprawdę zależy. Lista pozwala poznać nowe osoby, dokonać czegoś nowego, odkryć nowe obszary zainteresowań. Pierwszy sukces ośmiela, a kolejne sprawiają, że "bardziej niż kiedykolwiek jesteście gotowi na każde wyzwanie"!:)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki









"Hania Humorek i lista marzeń", "Hania Humorek i Smrodek. Apetyt na święta"
Autor: Megan McDonald
Ilustrator: Peter Reynolds
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Liczba stron: 176, 128
Format: 13,5x18,5 cm
ISBN: 9788328123250, 9788328123076

Komentarze