"Królewna z wieży" - świat nieco na opak... - może stworzymy podobny?;)




Czy dobry nastrój córki może być dla ojca powodem zatroskania? Czy zaraźliwy dobry humor może zasmucać rodziciela? Jeśli owym ojcem jest król mający ekspansjonistyczne zapędy (a przynajmniej - który chciałby trochę powojować dla higieny psychicznej;)), to owa nieustanna radość jest niepożądana. Jaka przyszłość czeka ukochaną jedynaczkę?! Zatroskany władca znajduje remedium na te problemy - przyszły zięć będzie lekarstwem!;) Ale tylko taki, który pozostanie niewzruszony na zaraźliwy śmiech królewny. 

Może się nam pomysł króla wydać zaskakujący, lecz zamiast oburzać się, cieszmy się olbrzymią dawką dobrego humoru, który ta opowieść nam serwuje. Królewna trafia do wieży, pod nią ulokowany zostaje smok mający zjadać tych, którzy jedynie przechwalali się swą niewzruszoną postawą, a na scenie wydarzeń pojawiają się kolejny kandydaci na zięcia;)

Cóż to za galeria postaci! Co za nietuzinkowe osobniki giną - jeden po drugim - w paszczy smoka! I zainteresowania, i upodobania, i pasje, i życiorysy mają wyjątkowe: Przemysław Wechterowicz sięga po rozmaite środki ubarwiające sylwetki bohaterów. Są żarty lingwistyczne, wyliczenia, zestawianie elementów z różnych dziedzin pochodzących, przenośnie, idiomy potraktowane dosłownie, autorskie przysłowie o zaskakującej treści... Ten misz-masz tworzy niebanalną całość wywołującą u czytających bardzo dobry humor (tak dobry, że jesteśmy w stanie przełknąć smutny los kolejnych kandydatów do ręki królewny, wszak dzięki temu poznamy następnego oryginalnego pretendenta;)). 
Nie zdradzę zakończenia tej historii - zaskakującego, więc warto przekonać się, czy znalazł się ktoś, komu udało się oprzeć zaraźliwemu śmiechowi królewskiej córki, ale oczywiście muszę wspomnieć o dodatkowym smaczku zawartym w tej pozycji;)

Pewnie niektórym zdarza się czasem krytykować twórców danej pozycji, deprecjonując ich osiągnięcia literackie czy też plastyczne. Jeśli sądzicie, że zaserwowana przez duet znakomitych autorów, mających na swym koncie genialną opowieść "Wilk, pies i owce", nie do końca odpowiada Waszym oczekiwaniom i sami moglibyście zdecydowanie lepiej poprowadzić bohaterów, to w książce ten znajdziecie pole do popisu - naszkicowane (bardzo delikatnie) zdarzenia, zachętę do zaproszenia do wspólnego tworzenia bliskich i przyjaciół (co dwie głowy, to nie jedna, a gdy tych głów jest trzy, cztery, pięć - to ho, ho!;)). 

Takie kreatywne działania to dobry pomysł na zimowe spotkania. Jeśli chodzi o samą opowieść o rozchichotanej królewnie, to najmłodsi zapewne nie wyłapią wszystkich smaczków i znaczeń - spodoba się może nieco starszym, choć z drugiej strony to okazja do poszerzenia słownictwa (my z takich sposobności chętnie korzystamy). 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










"Królewna z wieży"
Autor: Przemysław Wechterowicz
Ilustrator: Bartosz Minkiewicz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: twarda
Liczba stron: 68
Format: 21,5 x 27,6 cm
ISBN: 978-83-8069-460-6



Komentarze