Nie tak łatwo znaleźć bratnią duszę, a już kompan płci przeciwnej to w ogóle ewenement. Ale gdy się już mieszka w tym samym bloku, w tej samej klatce i nawet dzieli piętro, to o nawiązanie znajomości jakoś łatwiej. Nie da się ukryć, że bardzo w tym pomagają zwierzęta - pupil to świetny punkt wyjścia do rozpoczęcia rozmowy. A że nie zawsze jest to typowy czworonóg... Tym lepiej! Nie ma to jak zaintrygować już na wstępie interlokutorkę;)
Tak się właśnie rozpoczyna znajomość Ani i Piotrka. A nawet szerzej - bo jeszcze i czteroletnią Jagę (absolutnie nie Jagódkę!!!;)), no i - rzecz jasna przesympatyczną babcię (osobę nader oryginalną i bezpośrednią) do bohaterów tej historii należy zaliczyć. To w sumie niemal wszystkie dramatis personae - rozegrane niemal jak "Dwunastu gniewnych ludzi" (toutes proportions gardées) - bo tematem jest ustalenie sprawcy zniknięcia cennej broszki nestorki rodu. Dochodzenie oparte jest na analizowaniu, docieraniu do prawdy, rozmowach, dociekaniu do prawdy, przekonywaniu rozmówców, roztrząsaniach pokazujących, że zmysł obserwacji, uważne słuchanie i logiczne myślenie pozwala rozwikłać rozmaite codzienne zagadki.
Wszyscy bohaterowie tej detektywistycznej opowieści są ciekawi i nietuzinkowi - zarówno dociekliwa Jaga, bardzo samodzielna czterolatka, jak i zafascynowani detektywistycznymi działaniami Ania i Piotrek, babcia rodzeństwa - mól książkowy, ale rzecz jasna - i najlepsza babcia na świecie, jak również nieobecny, ale wspominany i bardzo barwny dziadek (nie zgadniecie, czym się zajmuje na emeryturze!).
A samo dochodzenie? Pełne jest zwrotów akcji, mylnych tropów. Mali detektywi są już pewni, że odkryli prawdę, jednak niebawem i oni, i czytelnicy przekonują się, że nowe dowody rzucają odmienne światło na to, któż może być sprawcą zaginięcia kamei... Jak się pewnie domyślacie - młodzi detektywi nie spoczną, póki nie ustalą prawdziwego przebiegu zdarzeń.
A przy okazji i młodzi czytelnicy mogą sprawdzić się w roli detektywów - rozdziały tej pasjonującej opowieści zakończone są pytaniem testującym spostrzegawczość, logiczne myślenie, wnioskowanie na podstawie informacji, które zostały wcześniej przekazane. Wybieramy wśród trzech możliwych odpowiedzi, a trafne typowanie daje mnóstwo radości;) Dodajmy, że to nie koniec detektywistycznego łamania głowy, bo już zapowiadany jest kolejny tytuł opowiadający o następnych dochodzeniach pary przyjaciół.
Mnie ta pozycja zaciekawiła także ze względu na ilustracje - pani Agata Raczyńska zobrazowała brawurowo przygody Zosi (z ulicy Kociej, rzecz jasna;)) - bardzo sympatyczne są postacie spod jej ręki wychodzące, a jest ich tak wiele, że czyta się piorunem;)
Jest i wymiar dydaktyczny - bo poruszany jest szeroki wachlarz tematów, są one wyjaśniane w sposób przystępny i intrygujący. Jednym słowem - a właściwie dwoma;) - świetna lektura!
Polecamy
Katarzyna i dziewczynki
"Detektywi z Tajemniczej 5. Zagadka zaginionej kamei"
Autor: Marta Guzowska
Ilustrator: Agata Raczyńska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Liczba stron: 144
Format: 14x19,2 cm
ISBN: 978-83-10-13240-6
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)