Teksty piosenek wykonywanych przez Artura Andrusa zapadają w pamięć i zaskakują - zabawnymi skojarzeniami, zestawieniami nieco na przekór naszym przyzwyczajeniem, mnóstwem nawiązań świadczących o erudycji autora. Nie inaczej jest w przypadku bajek, które spod jego ręki wyszły.
To takie na poły bajki, na poły baśnie, utwory przesycone niewiarygodnymi zdarzeniami, z gronem bohaterów, którzy na ogół tylko w takich utworach dla najmłodszych występują - bo są to smoki, księżniczki, książęta, zwierzęta poddane antropomorfizacji, niezwykłe istoty takie jak Naniby... Nawet jeśli tematem są uczuciowe perypetie i poszukiwanie wybranki serca, to postacie zaskoczą nas po wielekroć, a jeszcze częściej - informacje o nich wywołają na naszych twarzach uśmiech;)
Są to właśnie takie utwory, które nie sposób czytać nie wybuchając śmiechem. A warto dodać, że wszystkie podteksty i nawiązania wyłapią pewnie ci "inni" w tytule przywołani, zatem zdecydowanie nie trzeba będzie namawiać rodziców do przeczytania "tylko jeszcze jednej" bajki autorstwa pana Andrusa;)
Co tak nas cieszy i śmieszy? Znane motywy, które są zapowiedzią pewnego ustalonego - czy z grubsza przewidywalnego toku wydarzeń, zostają strawestowane, rozwijają się w zupełnie nieoczekiwaną stronę, by wytrącić nas z utartych torów myślenia. Nie da się ukryć, że te od wieków powtarzane historie przed wiekami właśnie powstały;) - są zatem odzwierciedleniem nie do końca aktualnego sposobu patrzenia na świat. Zmieniło się wiele - i bajki, zgodnie z apelem Czerwonego Kapturka, który już dorósł, wyszedł za mąż, powinny przybrać nową formę. Lubimy znane teksty, ale i nowe, zaskakujące z pewnością spotkają się z aprobatą, ba - z entuzjastycznym przyjęciem!
W bajkach Artura Andrusa wszystko jest możliwe - królestwo kupowane za pół ceny, wyłaniana przyszłego męża w konkursie na najciekawszy wytwór z pęczka rzodkiewek, niedźwiedź wędrujący do miasta w poszukiwaniu spokojnego miejsca na sen, odkrycie bursztynowej komnaty...
A choć treść jest niesamowicie zabawna, a pomysły - z kosmosu;), to są to naprawdę cenne ze względu na przesłanie teksty. Jak klasyczne bajki kończą się morałem, który w nieco przewrotny sposób przekazuje ważne prawdy o tym, co w życiu jest najważniejsze, jakie relacje powinny między ludźmi panować i czym się kierować w swoim postępowaniu.
Jakby tych przyjemności było mało, ilustratorem niezwykłych bajek jest Daniel de Latour, zatem i strona wizualna wydatnie wpływa na dobry nastrój odbiorcy. Warto dodać, że fani twórczości Artura Andrusa, wielbiciele jego głosu, mogą cieszyć się bajkami w wersji audio czytanymi przez samego autora - to kolejna propozycja dla fanów historii nie z tej ziemi z bardzo cennym przesłaniem.
Polecamy
Katarzyna i dziewczynki
"Bzdurki, czyli bajki dla dzieci(i)innych"
Autor: Artur Andrus
Ilustrator: Daniel de Latour
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 112
Format: 19,5x25,4 cm
ISBN: 978-83-10-13365-6
Ech, nie mogę się doczekać na te bzdurki...
OdpowiedzUsuń