"Włóczykij" - poruszająca opowieść o psim losie



Wczoraj miałyśmy wielkie szczęście do miłych psich spotkań! Najpierw Pola - nasza zaprzyjaźniona już labradorka, potem nowy znajomy - Fifi, uroczy spaniel, a na koniec pupilka należąca do koleżanki z klasy i ławki Starszej - Sarabi (o, tu trochę bywa ostro, bo choć Lu jest nieco większa, to Sarabi zdecydowanie nadrabia walecznością;)). Zatem był miły, długi spacer, potem drugi, a wieczorem trzeci - na który nie za bardzo już się chciało iść;) Ciepły fotel i kocyk wydawały się o wiele bardziej kuszącą opcją, ale pan był nieugięty;) A dziś skoro ranek chłodny to wyszło się także na razie jedynie na chwilę, załatwić najważniejsze sprawy;) 

Taką komfortową egzystencję wiedzie nasza pupilka, która jest psem fotelowym - ma własny fotel w kuchni, a każdym innym pomieszczeniu także od razu zajmuje ten mebel. Złoty los wyciągnęła bez wątpienia - tak z pewnością oceniłby Włóczykij. Nie każdego czworonoga spotyka takie szczęście - los wielu jest czarny - i chyba nie trzeba tłumaczyć, co znaczą te metaforyczne określenia. Ale bywa i szarawy los - taki, jaki wybrał sobie psi bohater tej książki, opowiadający nam o sobie, o poznanych psach, o rozmaitych sytuacjach, które stają się ich udziałem. Być może słowo "szarawy" nie wywołuje bardzo pozytywnych skojarzeń, ale to tylko pozory. Choć Włóczykij nie ma swojego pana, który otoczyłby go opieką, to ma w pewnym sensie cały świat - jest wolny, wędruje tam, gdzie chce iść. Zapach ciastek - jak wyznaje - zna z książek, ale z drugiej strony nie musi prężyć się na wystawach, popisywać wyuczonymi sztuczkami, paradować w dziwacznych strojach. 

Przemierzając świat Włóczykij spotyka przeróżne psy - bezpańskie i będące oczkiem w głowie dla właściciela, kanapowe i podwórzowe, głodne i mające w bród smakołyków. Poznajemy zatem psie życie z psiej perspektywy - a opowiadający o rozmaitych przypadkach i przygodach swoich pobratymców Włóczykij w trafny sposób akcentuje istotę ukazywanego problemu. 

Jak rozwiązać ten problem, znieść tę nierówność? Trudne to zadanie i możliwe chyba tylko... we śnie: takim niezwykłym, na poły magicznym - o psim niebie, o wielkiej republice psów. Bo tak naprawdę, to psy z zaciekawieniem witają każdego przedstawiciela swego gatunku. Rasa nie ma znaczenia - ani rodowód, ani medale. 

Piękna książka o różnorodności, tolerancji, ale też odpowiedzialności - nas ludzi za naszych braci mniejszych, o tym, jak ważne są dla nas psy to świetna propozycja dla posiadających psy, marzących o własnym czworonogu. Może stworzą dom dla pieska z "innego hotelu" - ze schroniska, w którym każde psie oczy proszą o przygarnięcie...

Polecam
Katarzyna









"Włóczykij"
Autor: Agnieszka Taborska
Ilustrator: Krystyna Lipka-Sztarbałło
Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
Format: 20,4 x 25 cm
ISBN: 978-83-8123-341-5



Komentarze