"Hilda i Ukryjcy" - wielkie przygody małej dziewczynki



Tak się złożyło, że nie miałyśmy okazji wcześniej poznać Hildy. A dla wielu to postać kultowa, zatem komiksy o jej przygodach są tak cennymi publikacjami, że się ich nie pożycza;) Nie mamy też możliwości oglądania serialu, dopiero teraz natknęłyśmy się na jego zwiastun w sieci (i zdziwił nas fakt, iż nazwa Trolberg nie jest w nim odmieniana). Ale rozumiemy fascynację, bo i nas Hilda zauroczyła, podobnie jak świat, w którym żyje, niezwykłe istoty napotykane co i rusz, czy frapująca historia opisana na kartach tej powieści.

Uniwersum tej opowieści jest zaskakujące i niesamowite. Hilda i jej mama mieszkają na "pustkowiach", obie kochają to miejsce i przygnębia je konieczność opuszczenia go. A dlaczego mają przeprowadzić się do nielubianego miasta, zostawić dom zbudowany przez pradziadka, urokliwą okolicę, gdzie jest tak przyjemnie, ciekawie, zaskakująco? Na kartach tej książki nie pojawią się już inni ludzie, ale to nie znaczy, że do dwóch bohaterek ograniczy się liczba postaci!

Starożytni olbrzym poszukujący swojej ukochanej, trolle, Drewniak - pasjonat lektur o oryginalnej aparycji, duch pogodowy czy wreszcie bardzo niewielkie, ale o i bardzo charakterne elfy - to grono znajomych Hildy, a są przecież i zwierzęta, których nawet jeśli jesteście miłośnikami fauny, to raczej nie znacie: lisojeleń lub fofle - użyteczne, pomocne i sympatyczne. W sumie wszyscy bohaterowie zyskują przy bliższym poznaniu (w końcu tylko niektóre gatunki trolli żywią się ludziną), ale emocji nie zabraknie, a historia walki o dom - choć może lepiej powiedzieć - starań, zabiegów o dom, pokaże pomysłowość, odwagę, zdolność do poświęceń Hildy, jej niezłomność i wytrwałość. 

Mała bohaterka zdobędzie nowych znajomych, dobrego przyjaciela, pozna bliżej tych oryginalnych sąsiadów mieszkających nieopodal. Świat ludzi znajduje się niejako pomiędzy miejscami bytowania gigantycznych, długowiecznych olbrzymów oraz tycich elfów, dla których to właśnie bliska obecność Hildy i jej mamy staje się nie do zniesienia. 

Niebieskowłosa Hilda potrafi znaleźć wspólny język z każdym - zaprzyjaźnić się, okazać wsparcie, pospieszyć z pomocą. Jednocześnie robi to tak naturalnie, wręcz odruchowo, że nie mamy wątpliwości, iż takie niewyrachowane pomaganie jest najpiękniejszym wyrazem szczerych uczuć, oznaką dobrego serca, wielkoduszności, empatii. 

Kibicując staraniom Hildy o pozostanie na pustkowiach, w miejscu, które kocha, wierzymy w szczęśliwe zakończenie. I takie też ono będzie, choć chyba mało kto przebieg zdarzeń mógłby przewidzieć. Czekają nas zatem w tej lekturze rozmaite emocje, spora dawka humoru, krzepiące przesłanie, no i niespodzianki - bo przebieg akcji naprawdę zaskakuje. 

Niniejsza opowieść powstała na podstawie serialu animowanego dla najmłodszych. Ten zaś to ekranizacja serii komiksów. Okazuje się, że i taka zapośredniczona historia może się spodobać - i to bardzo! Nas urzekła - i już czekamy na kolejny tom: "Hilda i wielka parada"!

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki












"Hilda i Ukryjcy"
Autor:Stephen Davies
Ilustrator: Seaerra Miller
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Liczba stron: 176
Format: 14,8x21 cm
ISBN: 978-832-81-3751-6


 
https://emp0pwn0cdn0blob0egmont0prod.static-osdw.pl/egmontfiles-repository/4a25baac3ea74f4a80b0398dff87e70a/egmont



Komentarze