"Mój Kucyk Pony. Przyjaźń to magia. Tom 13" - emocje i dobra zabawa gwarantowane!



Różnorodność - to wspólny mianownik historii znajdujących się w trzynastym tomie cyklu "Mój Kucyk Pony". Wielu autorów, rozmaite style rysunków, szeroki wachlarz bohaterów - bo prócz kucyków także smoki, jaki, zwierzęcy pupile i podopieczni, Discord, Zecora, nowi znajomi... Rzecz jasna dzieje się także wiele, przygody są emocjonujące, wciągające, pełne zwrotów akcji.

Za to właśnie fani kochają te opowieści - są nieprzewidywalne, frapujące, fascynujące. Bohaterowie z jednej strony mają stałe cechy, które są ich znakiem rozpoznawczym, ale nie wyklucza to nowych odkryć, pasji czy też drobnych zmian zachowań.

Czasem zostaje nam powierzone trudne zadanie, które zdaje się wykraczać poza nasze możliwości, bywa i tak, że zdaje wszystko układa się niezwykle pomyślnie i to też zmienia nasze postępowanie. To właśnie przygody przedstawione w kolejnych opowieściach z tego tomu - zatem choć bohaterowie nie przypominają małych odbiorców fizjonomią, to ich problemy są jak najbardziej nam bliskie, a morały z tych historii wynikające są cenną lekcją. 

Motywem przewodnim opowieści jest przyjaźń - fani wszak doskonale znają dewizę: "Przyjaźń to magia!" nierozerwalnie związaną z bohaterami. I komiksowe historie z tomu trzynastego łączy pewność, że w trudnej sytuacji można liczyć na przyjaciół. 

Łatwiej jest zmagać się z problemem, gdy wspiera nas ktoś nam życzliwy - o tym przekonuje się Angel, który choć jest dzielnym króliczkiem, to nie daje rady samodzielnie zatroszczyć się o spore grono pupili Fluttershy. Wsparcie Znaczkowej Ligi jest nieocenione. Ale nasz sukces w jednej trudnej sprawie może pociągnąć za sobą postawienie przed nami kolejnego, jeszcze bardziej skomplikowanego zadania...;) 

Niezwykle zabawna jest przygoda Pinkie Pie - bohaterka ma mnóstwo pomysłów, a gdy nieoczekiwanie wpada do wymiaru Discorda, w którym wszystko jest możliwe i realizować można najbardziej niesamowite wizje, wówczas ta omnipotencja nieco oszałamia niestrudzoną organizatorkę najlepszych przyjęć w świecie kucyków. Na ratunek śpieszą przyjaciółki, ale to główny lokator musi poradzić sobie z odzyskaniem swego chaosu. To dobra lekcja brania odpowiedzialności za swoje czyny. 

Któż nie pamięta wyprawy Pinkie do Jakjakistanu! Pasja do muzyki zaowocowała wówczas zacieśnieniem więzi. Zatem teraz, gdy smoki grożą zniszczeniem siedzib jaków, kucyki śpieszą z pomocą. Powody wojny królowa smoków przedstawia tak enigmatycznie, że trudno jest dociec, co leży u podłoża konfliktu. Ale przecież w Ponyville jest także smok! Spike staje na wysokości zadania, zatem o losy bohaterów możemy być spokojni. Może ta historia dość nonszalancko traktuje przeszłość, ale z drugiej strony propaguje postawę porozumienia, budowania relacji na pokojowej płaszczyźnie.

Ostatnia opowieść nie tylko dowodzi siły przyjaźni i wartości wspólnego rozwiązywania problemów, jest to także przestroga przed zatraceniem się w jakiejś sprawie, choćby nawet bardzo słusznej i ważnej. Poszukiwania kwiatu o niezwykle silnym, skutecznym i różnorodnym działaniu stają się  idée fixe Twilight, bardzo ryzykuje chcąc go zdobyć. Na szczęście są obok dobrzy przyjaciele - na nich zawsze można polegać.

Nowy tom komiksowych przygód kucyków nie zawodzi fanów - przygody, humor, przesłanie - na to liczymy i to znajdujemy. Plusem dla starszych czytelników jest czcionka - odpowiednio duża i wyraźna, młodsi docenią takie uformowanie dymków, że nie ma wątpliwości w jakiej kolejności odczytywać wypowiedzi postaci. Trzynasta zatem jest nie pechowa, lecz szczęśliwa - i rozbudza apetyt na kolejne przygody!

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki








"Mój Kucyk Pony. Przyjaźń to magia. Tom 13"
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Liczba stron: 120
Format: 17x26 cm
ISBN: 978-83-281-4133-9






Komentarze