Mafalda to intrygująca pod każdym względem bohaterka. Choć geograficznie nieco odległa polskim małym odbiorcom, dzieli ją też sporo lat (jej przygody powstawały w latach 1964-1973), ale pokrewieństwo duchowe jest niezaprzeczalne! Niechęć do jedzenia zupy serwowanej przez mamę, międzypokoleniowe problemy z porozumieniem;), obrona własnego zdania w rozmowach z przyjaciółmi, oczekiwanie na braciszka;) - takie sprawy i dylematy są wspólne dla bohaterki i czytelników. Z pewnością też - ciekawość świata, chęć uzyskania odpowiedzi na wszelkie dręczące młodego człowieka pytania.
Jednak Mafalda nie tylko rozważa wraz z kolegami i koleżankami kwestie tego, jak zwracać się do rodziców, co dzieje się z człowiekiem po śmierci czy to, kiedy zaczyna się starość. To mała dziewczynka zatroskana o losu kraju, a nawet świata! Doniesienia prasowe, radiowe i telewizyjne, a także rozmowy dorosłych stają się pożywką dla wyobraźni, zatem Mafalda obawia się konfliktów, ataków, zbrojnych działań. Brzydkie słowo na "p" - polityka - mimo woli wciąż jest w kręgu zainteresowań, bo Chińczycy, Rosjanie, Amerykanie, wyścig zbrojeń, walka o pokój, komunizm, kryzysy międzynarodowe przenikają i do świata najmłodszych.
Tematy poważne, ale lektura niejednokrotnie wywoła uśmiech - a nawet głośny śmiech. Biznesowe problemy Manolita, sprecyzowane plany Susanity związane z macierzyństwem, ale i doniesienia ze świata w interpretacji Mafaldy są zabawnym zderzeniem spraw dorosłych i spojrzenia na świat oczami najmłodszych. Z konfrontacji ci ostatni wychodzą zwycięsko. Mała bohaterka bezkompromisowo piętnuje hipokryzję, pozorność poczynań, działanie zgodnie jedynie z własnymi interesami. Choć ma zaledwie parę lat - gdy ją poznajemy jest pięciolatką, potem świętuje szóste urodziny, idzie do szkoły - to może być uznana za gorącą orędowniczkę feminizmu.
Szczera, spostrzegawcza, zaskakująco łącząca rozmaite fakty Mafalda to nietuzinkowa dziewczynka. Kto zetknął się z nią, ten musi ją polubić. Sława małej bohaterki przekroczyła granice ojczystej Argentyny, komiksy o jej przygodach opowiadające przełożone zostały na wiele języków; wykroczyła też poza literaturę - odwiedzając stolicę Argentyny, dzielnicę Buenos Aires - San Telmo - spotkamy małą Mafaldę siedzącą na ławeczce;) Towarzyszą jej Susanita i Manolito, a nieopodal znajduje się sklep z pamiątkami związanymi z tą wyjątkową bohaterką i jej twórcą, Quinto.
Ale
nawet gdy podróży na razie nie planujemy, to już same komiksy pozwalają
nam lepiej poznać Argentynę - kulturę, zwyczaje, tradycje. "Mafalda" to
także lekcja historii - i to najmilsza, bo przystępnie przekazany i do
tego pełna humoru.
A jeśli już pojawiły się kwestie finansowe (w osobie Manolito i w
związku z pamiątkami;)), to w nawiązaniu do nich możemy zapewnić, że
"Mafalda" to lektura na długo. Do tego ten okazały zbiór komiksowych
pasków liczący 344 strony sprawi przyjemność i najmłodszym, i nieco
starszym, i zupełnie dorosłym czytelnikom. Na jego końcu znajdujemy
jeszcze wspaniałą informację - tom drugi w przygotowaniu!
Polecamy
Katarzyna i Starsza
"Mafalda. Wszystkie komiksy. Tom 1"
Autor, ilustrator: Quino (Joaquín Salvador Lavado Tejón)
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 344Oprawa: twarda
Format: 21x16,5 cm
ISBN: 978-83-10-13404-2
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)