Jeśli bliskie są Wam problemy dorastających kaczek, musicie sięgnąć po tę lekturę! Planowanie przyszłości, chęć pomocy rodzinie, sercowe dylematy, szukanie bratniej duszy, rozterki wiążące się z podjęciem właściwie każdej życiowej decyzji - to wszystko spotyka młodego bohatera, zatem to w sumie uniwersalne tematy i czytelnicy zapewne z opisanych przygód wyniosą lekcję i dla siebie.
Ale przede wszystkim to niesamowicie zabawna pozycja! Ów bohater to młody Kaczor Donald, a wszyscy doskonale wiemy, jaki to osobnik - nieco nerwowy, dość porywczy, przewrażliwiony na punkcie swojej osoby, lubi użalać się nad sobą, ale też potrafi z uporem dążyć do postawionego sobie celu. Ta wybuchowa na pozór mieszanka daje w efekcie sympatyczną postać, którą lubimy, której wiele wybaczamy i kibicujemy w jej poczynaniach.
Biedny młody Donald ma naprawdę nie lada problem - gospodarstwo jego babci jest w fatalnej kondycji, w końcu zostaje przejęte przez bank. Z pomocą śpieszy przyjaciółka Donalda - Dolly. Urocza kaczuszka robi to z dobroci serca, ale przede wszystkim powodowana właśnie owego serca porywami... Jest zakochana w Donaldzie, więc pomoże mu spełnić marzenie - otrzymać stypendium umożliwiające naukę w Kaczogrodzkim Regionalnym Instytucie Propedeutyki, co według młodego bohatera pozwoli mu odzyskać rodzinny majątek.
I tak się zaczyna wielka naukowa przygoda Kaczora Donalda. Niestety, nie nauka zajmuje go bez reszty, ale próby udowodnienia, iż jest specjalistą od... czambułu na flegmie! Zastanawiacie się pewnie, cóż to takiego. Nie jesteście osamotnieni;) Sam bohater tego nie wie - to "uczynny" słownik poprawił w tak niekonwencjonalny sposób emocjonalny list Dolly do władz uczelni.
Ale skoro czambuł dał Donaldowi takie możliwości, to młody kaczor musi z kolei odwdzięczyć się i pozwolić, by czambuł zaistniał! To będzie niesłychanie zabawny ciąg starań, nie zabranie zwrotów akcji, emocjonujących chwil, bohaterowie, o których mieliśmy już wyrobioną opinię, pokażą swoje nowe oblicze - ta historia na pewno poprawi czytelnikom humor.
Jest i jeszcze jeden jej aspekt. Imię bohatera pewnie przywodzi wielu osobom na myśl opasłe komiksy pełne zabawnych perypetii. Jednak "Niefortunne przypadki młodej kaczki" to nie komiks, ale opowieść komiksowa, zatem obok typowych dla komiksów rysunków opatrzonych dymkami są i dłuższe fragmenty tekstu, w któych do głosu dochodzi narrator - niezwykle ważna postać w tej opowieści. Ba - narrator czasem wręcz jest aż nazbyt widoczny;) Bezceremonialnie komentuje zachowanie Donalda, nie szczędzi dowcipnych docinków, pozwala sobie na dygresje, czasem on sam staje się obiektem swojej narracji, co w sumie daje przezabawne efekty. Poznajemy też niejako od kuchni tajniki powstawania, tworzenia takiej opowieści.
Ta historia naprawdę wciąga - kibicujemy walce dobra ze złem, utwierdzamy się w przekonaniu, że posiadanie przyjaciół jest niezwykle ważne, że bez nich ani rusz, a z nimi - można zawojować świat;) Są i romantyczne uniesienia, podkreślona została wartość nauki, siła rodzinnych więzi. Mnóstwo pozytywnych wartości, a przy tym - ile doskonałej zabawy!
Polecam
Polecam
Katarzyna
"Niefortunne przypadki młodej kaczki. Opowieść komiksowa"
Autor: Jimmy Gownley
Ilustrator: Jay Fosgitt
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Liczba stron: 216
Format: 14,8x21 cm
ISBN: 978-832-81-4839-0
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)