"Gdy do domu przyszła za mną przyjaźń" - o magii, książkach, rzeczach najważniejszych...

 


Znaleziony i przygarnięty piesek to motyw wyeksploatowany do granic możliwości. Pewnie też niejedną książkę o bohaterze dyskryminowanym w środowisku szkolnym czytaliście. Ale Paul Griffin, "nowy autor" jeśli chodzi o obecność na polskim rynku wydawniczym, nie operuje schematami, a przytoczone tematy, choć ważne, to dopiero początek historii, zresztą i one zaskakują rozwiązaniami, a ważnych kwestii znajdziemy tu więcej. 

Narratorem tej opowieści jest dwunastoletni Ben Truman. Dopiero od dwóch lat ma dom, mieszkają zatem we dwójkę - on i Tess, starsza pani, która zajmuje się terapią mowy (na takich właśnie zajęciach poznali się w domu dziecka). W planach jest wyjazd na Florydę, gdy mama przejdzie na emeryturę. Ale na razie jest trudna rzeczywistość... 

W szkole Ben jest kozłem ofiarnym, przezwiska, przemoc, odbieranie pieniędzy to codzienne doświadczenia. Ratunkiem są książki - od nich się zaczyna wielka przemiana w życiu chłopca. Odwiedziny w bibliotece, gdzie pracuje sympatyczna pani Lorentz, owocują spotkaniem z najzabawniejszym psem świata, który dołączy do tej małej rodziny i stanie się początkiem wielkich zmian. 

Piesek zwraca uwagę wszystkich - w tym intrygującej dziewczyny mającej wciąż inną fryzurę. Spotkana także w bibliotece trzynastoletnia Halley jest córką pani Lorentz, osobą niezwykle barwną i nietuzinkową, o czym świadczy choćby fakt, że w planach ma napisanie 111 książek! Do tworzenia frapującej fabuły angażuje Bena - czy zatem wydawać by się mogło, że zmierzamy do szczęśliwego finału. Czy tak będzie w rzeczywistości? 

Bena czekają wielkie zamiany i wiele przeżyć - różnego rodzaju. Do tej pory obracał się w dość wąskim kręgu osób - Chucky - jego nie-do-końca-przyjaciel i mama Tess to dotychczasowi towarzysze jego codzienności. Teraz poznaje całą rodzinę Halley - w tym tatę-magika (a przecież Ben z pewnych powodów unikał takich osób!), jego niezwykły pies wydaje się być doskonałym kandydatem na terapeutę, więc i z tego powodu pojawia się okazja do nowych znajomości. Ale treścią tej lektury są i dramatyczne doświadczenia - przemoc ze strony rówieśników, w rodzinie, śmierć, ciężka choroba, samotność. 

Wydarzenia relacjonuje Ben, zatem to historia poruszająca, oddziałująca na odbiorcę. A jako że jest to chłopiec wrażliwy, spostrzegawczy, pełen empatii, to widzi on niejako "więcej", dostrzega pobudki kierujące innymi, ich uwikłanie, więc nawet i "czarne charaktery" nie są tu tak do końca czarne. 

Wciągająca opowieść zaciekawia, zaskakuje, wzrusza. Mnie poleciła ją Młodsza, która zaliczyła ją do trzech ulubionych lektur. Od razu też sprawdzałyśmy, czy możemy kontynuować przygodę z książkami autorstwa Paula Griffina, zatem od nas - wielka rekomendacja, nie przegapcie "Gdy do domu przyszła za mną przyjaźń"!

Polecamy

Katarzyna i Młodsza


"Gdy do domu przyszła za mną przyjaźń"

Autor: Paul Griffin
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 272
Format: 14x19,2 cm
ISBN:978-83-10-13460-8

 

WNK

 

Komentarze