"Detektyw Kefirek na tropie kościotrupa" - detektywi z podstawówki? Mali, ale wspaniali!;)



Mało kto nie lubi oglądać seriali kryminalnych, w których detektywi czy policjanci dzięki przemyślności, logicznemu myśleniu, a czasem i zbiegowi okoliczności wpadają na trop przestępców i doprowadzają do skazania winnych. Także młodzi czytelnicy są wielbicielami powieści detektywistycznych. Sprawy w nich poruszane są nie mniej ważne niż śledztwa prawdziwych stróżów prawa. Bo przecież kiedy zginie ze szkolnej pracowni taka cenna pomoc naukowa jak szkielet, a wszelkie tropy prowadzą do mającego ambicje zostać detektywem szóstoklasisty - Teofila Kefirka, to wiadomo, że jest to sprawa niebagatelna! W końcu chodzi o honor, chęć udowodnienia niewinności, a także ukarania prawdziwych sprawców.

"Detektyw Kefirek na tropie kościotrupa" to pierwsza część przygód młodocianego Sherlocka Holmesa, który podobnie jak przywołany tu genialny detektyw, nie działa sam. Ma wsparcie i pomoc w osobie kolegi z klasy - Dominiczka, nazywanego tak ze względu na swe wzorowe, wprost idealne zachowanie.

Na pewno niewątpliwą zaletą tej lektury jest fakt, iż autorka potrafiła stworzyć galerię nietuzinkowych, bardzo oryginalnych postaci. Otóż tata Teofila gra na trąbie i jest osobą bardzo pochłoniętą muzyką, mama jest geodetką i miewa pilne prace do wykonania, zatem opieka nad młodszym bratem (zwanym nota bene "Młodszym";)) czasem spada na Teofila. A gdy do Młodszego dołącza jego kolega-sąsiad Bartuś, to naprawdę pilnowanie ich nie jest łatwym zadaniem... Jest jeszcze sympatyczna woźna mówiąca do wszystkich: "Kwiatuszku", jest dyrektor, który nigdy nie kończy zdań, zatem całe otoczenie dopowiada te zakończenia, sekretarką jest siostra Dominiczka, bardzo zakochana w pewnym Pawełku, a to nie jedyna osoba ustrzelona przez Amora - i trzeba dodać, że te miłosne perypetie bohaterów także wpłyną na przebieg wypadków.

Zatem dyrektor szkoły, nazywający się nader oryginalnie Donat M. Donat czeka z niecierpliwością na wyniki śledztwa, a na Teofila - według jego mniemania - uwzięła się najpilniejsza uczennica Karolina, która pragnie mu dokuczyć i odpłacić za jego "niewinne" psikusy. Czasu jest coraz mniej, a ustalenia gmatwają się, pojawiają się nowe wątki, podejrzane osoby, ba, w końcu nawet nie tylko sprawa zaginionego szkieletu staje się przedmiotem badań Teosia...

Kolejna zaleta książki to zastosowana narracja. O wydarzeniach opowiada sam początkujący detektyw Teoś, zatem nie musimy się obawiać zbędnych, szczegółowych opisów. Zacytuję tu pewien charakterystyczny fragment:
"Właściwie powinienem zacząć od opisu pięknego poranka, bo tak postępują autorzy książek. Opisują pierzaste obłoczki, ćwierkające ptaszki, kolorowe motylki, by pokazać, że dzień zaczął się bardzo sielankowo i że nikt nie spodziewał się żadnego zaskakującego wydarzenia. Nie tylko ludzie, ale i przyroda.
Ja jednak nie będę opisywać obłoczków i innych głupot, żeby was przekonać, że naprawdę nikt niczego się nie spodziewał."
I to nie są czcze obietnice;) Książka wciąga, nie nudzi, akcja wartko pędzi do przodu. Autorce udało się tak pisać, by sprawiało to faktycznie wrażenie, iż opowiada o zdarzeniach szóstoklasista. Narrator zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co jest sympatycznym zabiegiem i na pewno dobrym sposobem na podtrzymanie zainteresowania lekturą. Na początku książki jest umieszczona mapa obrazująca "scenę wydarzeń", zatem bez problemów możemy wszystko sobie unaocznić.

Według oznaczenia na okładce, książka jest przeznaczona dla dziewięciolatków, dla nieco starszych czytelników (9+), ale i dorosła osoba nie będzie znużona czytaniem, co też jest ważne, jeśli czasem mali fani takich lektur poproszą rodziców o przeczytanie fragmentu. Ba, może się okazać, że dorosły zaanektuje książkę, by czytać ją samodzielnie;)

Jeśli polubicie Teosia - w co prawdę mówiąc ani trochę nie wątpię, to sięgnijcie po kolejne tomy z tej serii: "Detektyw Kefirek i pierwszy trup" oraz "Detektyw Kefirek rozgryza prawnusia". I wypatrujcie niebawem w księgarniach kolejnego tomu!:)

Polecam
Katarzyna











"Detektyw Kefirek na tropie kościotrupa"
Autor: Małgorzata Strękowska-Zaremba
Ilustrator: Olga Reszelska
Wydawnictwo: WAB
Oprawa: miękka
Liczba stron: 224
Format: 12,3 x 19,5 cm
ISBN: 978-83-7414-726-2



Komentarze