"O tych, którzy się rozwijali" - o czynieniu dobra - dla innych i dla siebie



Świąteczny czas kojarzy się nam z przepychem: pięknie udekorowana, "bogata" choinka, święta w myśl zasady "zastaw się, a postaw się", góra prezentów, bo trzeba spełnić marzenia - i najczęściej jest to góra "błyszczących-brokatowych-wielobarwnych-ze światełkami i dźwiękiem" cacek. Oczywiście łączymy to z duchowym wymiarem tych dni, zatem dochodzi warstwa religijna, obrzędowość, tradycje. Czekamy na te świąteczne chwile, bo lubimy ich aurę - wyjątkowości, nadzwyczajności. 

Jakże inne są sceny w tej lekturze przedstawione! Osoby sportretowane nie zabiegają o poklask, o docenienie, nagrody: robią to, co potrzebne, co niezbędne, wiele codziennych, zwykłych czynności, które nie zawsze są doceniane. Czasem ich efekty są miłe dla oka, dostraczają też radości, przyjemności. Ale na ogół jest to po prostu to, co ma być zrobione. Pomagają ludziom, zwierzątom, dbają o rośliny, porządkują przestrzeń, naprawiają... Niekiedy i ratują. Dzięki ich interwencji wszystko potem działa tak, jak powinno, sprawy toczą się swoim torem, gładko, cele zostają zrealizowane, są zatem jak dobre duchy - i tak je przedstawiono. Ci, którym pomagają, skupieni są na swoich sprawach, być może/zapewne wdzięczni czy zadowoleni, choć prawdopodobnie - to takie moje odczucie - odbierający te gesty wsparcia jako naturalne. 

Wydaje się zatem być ta książka swego rodzaju hołdem złożonym tym "niepozornym", niewiele mówiącym o sobie ("Szkoda czasu, żeby opowiadać, skąd się wzięli"), sumiennie wykonującym swoje obowiązku, to, czego się podjęli ("Co robili? Zwykle nic wielkiego. To, czego od nich oczekiwano i do czego byli wprost stworzeni"). Jest takim apelem, by na nich spojrzeć, docenić, póki jeszcze czas, póki się "nie rozwinęli całkiem". W świąteczny czas nie zapominajmy o takich osobach...

To niezwykle wzruszająca lektura. Każde kolejne czytanie odsłania coś nowego - w warstwie tekstowej i ilustracyjnej. Opowieść o tych, "którzy się rozwijali" przywodzi na myśl tych, których zabrakło, niedokończone rozmowy, niewypowiedziane słowa podziękowań... 

Iwona Chmielewska jest autorką, której twórczość zawsze budzi zachwyt i porusza, zaskakuje pomysłowością w ujęciu tematu, przedstawieniach postaci w formie plastycznej. Tu mamy intrygującą metaforę rozwijania się, doskonalenia wewnętrznego połączoną z obrazem, który pamiętam z dzieciństwa. Takie kartoniki z nićmi miała moja babcia. Te użyte przez autorkę zostały znalezione w sklepie z używanymi rzeczami. W jej rękach zyskały nowe życie i doczekały się swoistej nobilitacji. Niech i ci "rozwijający się" w tak różny sposób dla nas będą także podobnie docenieni...

Polecam
Katarzyna








"O tych, którzy się rozwijali"
Autor, ilustrator: Iwona Chmielewska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Format: 20,8 x 28,7 cm
ISBN:978-83-7278-876-4



Komentarze

  1. Kolejna wspaniała recenzja Kasiu!aby więcej ludzi skorzystało z bogactw tej książki, normalność i tradycji która zanika bez wyścigu szczurów;)

    OdpowiedzUsuń
  2. genialna książka, zresztą, jak wszystkie pani Iwony Chmielewskiej:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)