"Będziemy rysować" - by mistrzowsko władać ołówkiem;)





Musimy się nieco pochwalić: jeśli chodzi o rysowanie, to prace Starszej nas zachwycają - bogactwem tematyki, bo wcale nie jest tak, że tylko królewny pojawiają się na kartkach, są też i smoki, rekiny, krokodyle, rysowane są samochody, miasta i z wielką pasją - rodzina. To oczywiście rysunki pięciolatki zatem to nie genialne odwzorowanie rzeczywistości nam się podoba, ale oryginalne przedstawienia, pomysłowość tych prac, dobór kolorów (wcale nie jest "tęczowo"!).

Czasem jednak pojawia się chęć, by obrazek był jednoznacznie zidentyfikowany (niestety, przyznaję się, czasem moje domysły odnośnie tego, co córka narysowała, są bardzo nietrafne...) - i Starsza "jęczy": "Nie umiem tego narysować, pomóż, pokaż". Z "pokazywaniem" jest różnie, "moja" technika to od szczegółu do ogółu, trudno mi przezwyciężyć to przyzwyczajenie, zatem o pomoc proszony jest tata dziewczynek, ale ze względu na liczne obowiązki nie zawsze jest "pod ręką"... Ale na szczęście zawsze wsparciem służy nam pewna "magiczna" książka o rysowaniu!

Zapewne niektórzy zetknęli się z nazwiskiem autorki przy okazji przeróżnych lektur, bo pochodząca z Katalonii ilustratorka ma na swoim koncie mnóstwo prac do pozycji dla młodych czytelników. Swą pasją dzieli się także z najmłodszymi w kolejnych książkach zdradzających tajniki rysowania. Poprzednie pozycje ukazały się na naszym rynku parę lat temu, nie są już dostępne, dlatego tak bardzo ucieszyła nas niniejsza publikacja. "Będziemy rysować" to naprawdę "magiczna" pozycja, bo okazuje się, że wystarczy umiejętność narysowania kilku figur geometrycznych, by powstały prace cieszące oko i dające satysfakcję. Zerknijcie na zdjęcia: zaczynamy od kół, owali, trójkątów, prostokątów. Formy są proste, nie onieśmielają, a kolejne stadia rysowania nie frustrują - dorysowujemy detale, wygładzamy linie, chwytamy za kredki czy farby... I już ogr jak żywy;), kurka - jakby za chwilę miała zagdakać, a przerażający duch wprost budzi grozę! Znajdziemy też rozdziały dotyczące perspektywy, światłocienia, sposobów oddania ruchu w rysunku. 
Książka według opisu wydawcy jest przeznaczona dla dzieci od szóstego roku życia, ale Starsza z zapałem próbuje swoich sił i tworzy prace inspirowane radami autorki. Czasem inspiracje kolorystyczne bywają dość luźno potraktowane, ale przecież mały artysta ma prawo podążyć za głosem swojej własnej (nomen omen;) muzy!

Tych, którzy mają szczęście mieć w swoich zasobach poprzednie publikacje Rose M. Curto uczące rysowania, nie trzeba przekonywać do nabycia kolejnej (a tylko uspokoję, że propozycje nie powtarzają się). W niniejszej znajdziemy mieszkańców wód, wiele zwierząt gospodarskich, bajkowe postacie (skrzaty, wróżki, jednorożca) i mnóstwo postaci, które najmłodsi uwielbiają rysować - kosmitów, roboty, dinozaury, smoki, Indian, cyrkowców, rodzinę królewską... Klarowne wyjaśnienia i efekty, które od razu widać - to sprawia, że korzystający z tej pozycji nie zniechęcają się, a wręcz przeciwnie - mają ochotę spróbować swych sił w kolejnych pracach. Ba, nawet dorośli (bo trzeba towarzyszyć Starszej - nie posiadła jeszcze sztuki czytania;)) nabierają chęci do sięgnięcia po przybory do rysowania!

Polecam
Katarzyna












"Będziemy rysować"
Autor: Rosa M. Curto
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Liczba stron: 96
Format: 22,6 x 26,8 cm ISBN: 978-83-7758-418-7

Komentarze