Być może zetknęliście się już z tą pozycją - naocznie czy też w innych recenzjach - i nic dziwnego, bo jest warta tego, by się w nią zaopatrzyć. My także gorąco ją polecamy, a poparciem tej opinii będzie stwierdzenie, że to książka do zadań specjalnych!
Otóż nieco ponad dwa tygodnie temu dopadła nas wirusówka - była to nader złośliwa odmiana, która sukcesywnie atakowała kolejne osoby, ba, powracała także u "ozdrowieńców", zatem nie muszę chyba pisać, że nastroje były minorowe... Zwłaszcza Młodsza przechodziła chorobę bardzo ciężko, tym bardziej, że rzadko się jej zdarza niedomagać, zatem ten niecodzienny stan, a i przeróżne dolegliwości sprawiły, że była smutna, zniechęcona, przygnębiona. I wtedy przyszedł czas na wyciągnięcie tajnej broni w walce o dobry humor! Zasiadłyśmy we dwie i już sam widok nowej książki wywołał leciutkie ożywienie, bo nie ma to jednak jak fajna lektura - przynajmniej w przypadku Młodszej. Przez dłuższą chwilę oglądałyśmy ilustrację na okładce, a potem... Potem się okazało, że taka książka to panaceum na wszelkie dolegliwości, znakomita rozrywka, nieco nauki, mnóstwo radości i pretekst do wspólnego spędzenia czasu.
Książka jest w zamyśle przeznaczona dla najmłodszych, ale i Starsza widząc, że coś intrygującego nas zajmuje, że siostra z entuzjazmem wykonuje kolejne zadania, także się do nas przyłączyła i po chwili na wyścigi odgadywały, wyszukiwały koty, kury, konie, słuchały wierszy, przyglądały się ilustracjom. Na dłuższy czas wszystko poszło w niepamięć, bo sympatyczne zwierzęta i związane z nimi teksty, zadania zawładnęły nami trzema.
Kluczem do sukcesu tej książki jest na pewno urozmaicenie - kolejne strony są wypełnione odmiennymi treściami, zatem na zmianę czytamy, głowimy się nad znalezieniem zwierzątek, dziewczyny bawią dwuwiersze będące zagadkami.
Podobają się nam bardzo i ilustracje: pełne szczegółów, ale nieprzeładowane, barwne, ale bez odrobiny pstrokacizny, a kreślone czarną linią rysunki do wyszukiwanek są po prostu mistrzowskie - kształty zwodzą, bawią, każą skupić się, wymagają bystrego oka i nieco wyobraźni. I choć wydawać by się mogło, że to rozrywka jednorazowa, to i kolejne podejścia cieszą i nadal zajmują.
Nie od dziś cenimy twórczość pana Marcina Brykczyńskiego, a i prace pani Agnieszki Antoniewicz niezwykle przypadły nam do gustu - zatem czekamy na kolejne publikacje. Czy druga część tytułu sugeruje, że będą i inne wspólne dokonania? Jeśli tak, to jest to bardzo dobra wiadomość!
Polecamy
Katarzyna i dziewczynki
"Chodzi o to, czy wiesz co to. Zwierzęta"
Autor: Marcin Brykczyński
Ilustrator: Agnieszka Antoniewicz
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 28
Format: 20x28 cm
ISBN: 978-83-10-12620-7
Komentarze
Prześlij komentarz
Inna Bajka dziękuje :)