"Piegowate niebo" - z bocianem za pan brat




Choć nieraz zdarzy nam się uśmiechnąć podczas lektury tej pozycji, to jednak ma ona nieco inne cele, niż li tylko bawienie czytelnika. Można zauważyć wyraźne przeniesienie akcentów w stosunku do "typowych" powieści młodzieżowych. Zamiast fajerwerków dobrego humoru i akcji w szybkim tempie zmierzającej do szczęśliwego finału oraz pomyślnego rozwiązania każdego problemu, znajdziemy w "Piegowatym niebie" niepolukrowany obraz codzienności nastolatki: z młodzieńczymi dramatami, pierwszymi fascynacjami płcią przeciwną, sporo nieporozumień na gruncie rodziny i trudności z adaptacją w nowym środowisku, w szkole, grupie rówieśniczej. 

Sama bohaterka nie jest chodzącym ideałem: wciąż kłóci się z siostrą, czasem pod wpływem emocji nie przebiera w słowach, w czasie lekcji pisuje pamiętnik lub próbuje swych sił w twórczości literackiej. Ale też i los nie szczędzi jej trudnych doświadczeń: przeprowadzka na wieś nie jest szczytem marzeń, a kuszące obietnice rodziców o własnym pokoju i upragnionym psie odwlekane są na bliżej nieokreśloną przyszłość. Niekiedy Ince zdaje się, że wszyscy są przeciwko niej, a "szczególnie zasłużony" na tym polu jest jej tata, pasjonat przyrody, z zamiłowania ornitolog. To za jego sprawą zamiast wymarzonego psa do czeredy nietypowych domowych pupili (bo jest to i mysz, taka "dzika" i aksolotl!) dołącza bocian ze złamanym skrzydłem. Mimo że inwalida, daje się we znaki wszystkim - jego apetyt powoduje sporo niemiłych wydarzeń, a sama jego obecność prowokuje do kpin ze strony rówieśników. 

Przyznać jednak trzeba, że Inka (a właściwie Alina - otrzymane imię również jest powodem frustracji...), próbuje znaleźć wyjście z trudnej sytuacji - zdobyć przyjaciół, wytrwać z bocianem "pod jednym dachem" (choć ściśle rzecz ujmując ów pierzasty podopieczny mieszka na podwórku - na "poletku"), rozwija też swą pasję literacką. Ale problemów jest naprawdę sporo. Relacje z młodszą siostrą są trudne, Inka nie ma żadnej bratniej duszy w klasie, szkole, wprost przeciwnie - staje się obiektem docinków, drwin. Okazuje się też, że kilka osób ma nie najlepszą opinię na temat jej ojca. 

Ale parafrazując przysłowie, że "kto mieczem wojuje, od miecza ginie", można by powiedzieć, że "kto przez bociana ma problemy, tego bocian uratuje";) Alina zabłyśnie na arenie klasowej dzięki temu niecodziennemu domownikowi, zmienią się jej relacje w grupie rówieśników, a i jej tata zyska w oczach krytykantów. 

Zaletą lektury są nieprzesadnie proste rozwiązania, ba, niektóre problemy nie mają szczęśliwego finału, nie wszystko układa się idealnie - autorka udanie portretuje życie nastolatków, pokazuje jasne, ale i ciemniejsze strony życia rodzinnego, relacji między rodzeństwem. Jest też sporo okazji do uśmiechu - bawi choćby niebanalne opowiadanie Inki napisane podczas niezbyt intrygującej lekcji. 

Uwagę zwraca język powieści - Inka nie stroni od nieco dosadniejszych określeń, czasem jej opinie są dosadne, a zachowanie niekoniecznie godne pochwały. Jednak dzięki temu lektura nabiera prawdziwości, a jej przesłanie, sens przedstawionych wydarzeń są krzepiące, dodają otuchy.

Polecam
Katarzyna



"Piegowate niebo"
Autor: Dorota Suwalska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Liczba stron: 224
Format: 14 x 19,2 cm
ISBN: 978-83-10-12535-4



Komentarze

  1. Dla jakiego to wieku? Bo po okładce sądząc to V-VI klasa, dobrze myślę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, rzeczywiście - trafna ocena;) Choć nie wszystkie książki z "serii w kratkę" są dla tak młodych czytelników, ale w tym przypadku ostatnie klasy podstawówki to dobry czas na sięgnięcie po "Piegowate niebo". Jak wynika z treści, Inka jest właśnie uczennicą szkoły podstawowej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)