"Kubatu. I tak nie uwierzysz" - zabawki nie są tym, czym się wydają;)




Przyznam, że jeszcze "nie wyrastamy" z zabawek, trudno jest się dziewczynom rozstać nawet z tymi "dzidziusiowymi", zatem wszelkie uszczuplenia stanu posiadania odbywają się stopniowo, potajemnie, z wielką ostrożnością i mnóstwem wahań. Na ogół przechodzą bez echa, choć bywa, że wszczynana jest śledztwo, gdzie to ów skarb w postaci zabawki sprzed lat/zdekompletowanej się podział... Dlatego uznanie, iż jakaś zabawka już jest zbyt dziecinna na razie nam nie grozi. Tym bardziej poruszył dziewczyny początek tej historii - otóż Kaj stwierdza, że ukochana, otrzymana prawie przed siedmiu laty przytulanka, wielobarwna papuga Kubatu już nie będzie mu towarzyszyć podczas zasypiania! 

A przecież do tej pory byli nierozłączni! Nic dziwnego, że gdy się okazuje, iż Kubatu musi wrócić do czarnoksiężnika, który go stworzył, bo taki jest los niechcianych zabawek, Kaj reflektuje się i stwierdza, że nie pozwoli na to. Postanawia towarzyszyć Kubatu i wynegocjować jego powrót.

Oczywiście nie spodziewacie się chyba, że do zamku czarnoksiężnika jedzie się autobusem przez dobrze znane ulice. O nie - aby tam dotrzeć trzeba przejść przez labirynt, zmierzyć się z różnymi niebezpieczeństwami, wykazać się odwagą i pomysłowością. A gdy cel zostaje osiągnięty, wcale nie znaczy to, że zamiar Kaja zostanie bezproblemowo zrealizowany... 

Nie zdradzę Wam, jak potoczą się losy Kubatu i jego przyjaciela, który postanowił go uratować. Wyjawię tylko, że czarnoksiężnik okaże się osobą wcale nie tak groźną, jak mogłoby to się wydawać. Kajowi i jego przytulance uda się rozwiązać parę trudnych spraw, wyjaśnić sobie to i owo. Okaże się też, że dorastanie to sprawa nieunikniona i do pewnych rzeczy nie ma już powrotu... 

Jakub Syty tworząc tę historię korzysta z rozmaitych schematów fabularnych, choćby takich jak konieczność rozwiązania zagadki, by móc ruszyć w dalszą drogę, jest też niezrozumiany wynalazca, jest groźne "monstrum", ale wszelkie one zostały twórczo zmienione, zatem - zaskakują, bawią, intrygują. 

Rysunki rozpoznałam od razu - charakterystyczna kreska Przemysława Surmy zapadła mi w pamięć przy okazji swoistego powrotu do przeszłości za sprawą komiksu "88/89", tu te rumiane buzie, a do tego żywe barwy oraz ciekawy zabieg operowania plamami koloru, gdy akcja przenosi się do podziemi lub do pełnego tajemnic zamku czarnoksiężnika.

Warte uwagi jest przesłanie komiksu - docenienie pomysłowości najmłodszych, ich niezwykłej inwencji, podkreślenie wartości wspomnień i siły prawdziwej przyjaźni, wreszcie pomoc mamy, która okazuje się niezastąpiona!

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki










"Kubatu. I tak nie uwierzysz"
Autor: Jakub Syty
Ilustrator: Przemysław Surma
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Liczba stron: 48
Format: 21,5x29 cm
ISBN: 9788328102743


Komentarze