W sobotę Starsza wychodząc z domu powiedziała: "Dziś będę fotografować ptaki!". Z realizacją było różnie, ale plan - piękny! I zawdzięczamy go właśnie "Młodemu ornitologowi", który rozbudza apetyty odkrywcze. Z ręką na sercu - rozbudza, wskrzesza i zaszczepia, bo jeśli chodzi o Młodszą, to tata przepytuje ją podczas oglądania: "Jak się nazywa ten ptak?", "Lodówka!" - pada natychmiast odpowiedź, "A ten?" - "Przecież rudzik" - odpowiada (dobrze, iż nie dodaje, że tata powinien umieć czytać;)). Starsza do tej pory była raczej niezbyt zainteresowana ptasim bractwem. Ale - jak widać - do czasu! I naprawdę nic w tym dziwnego - bo ta książka jest tak piękna, pokazuje ptaki w intrygujący sposób, że o rozbudzenie pasji ornitologicznej nietrudno.
Musimy wiosną przetestować patenty opisane przez autora, bo choć nie mieszkamy w okolicach opisanych w rozdziale "Najlepsze ptasie miejsca w Polsce", to udało nam się do tej pory nieco ptaków zobaczyć. W mieście - wiadomo: te najpopularniejsze - kawki (ostatnio nawet albinosa!), gawrony, wróble, jaskółki. W okolicach mieszkania jednej z babć latem można obserwować polujące jerzyki. Ale najbardziej cieszymy się, że właśnie nadeszła zima! Wczoraj spadł śnieg, zatem jeśli przez parę dni będzie mróz, to wywiesimy nasze kulki dla sikorek! U drugiej babci naprzeciwko okna kuchennego rosną bzy, na których sikorki już od jakiegoś czasu jakieś atrakcyjne dla nich pożywienie znajdują, ale na dokarmianie czekamy do "prawdziwej zimy". Potem kulki pokarmu ciągle są "ozdobione" ptasimi stołownikami - przylatują sikorki bogatki i modraszki. Czasem wyprawiamy się do Olecka, a tam kroki od razu kierujemy nad Jezioro Oleckie Wielkie, gdzie zobaczyć można oprócz krzyżówek i łabędzi (które i u nas na zalewie spotykamy) także perkozy, łyski, a ostatnio widzieliśmy mandarynkę (dowód poniżej;)).
Dziewczyny są jeszcze zbyt nieletnie, by się obserwacją ptaków zająć - bo każdy dostrzeżony okaz wywołuje piski radości, okrzyki, prowokuje do skakania;) A przecież nawet te najbliżej nas żyjące gatunki są płochliwe. Dlatego chwilę musimy poczekać na rozpoczęcie bardziej profesjonalnych "podchodów", ale teoretyczną wiedzę już mamy - autor niniejszej pozycji, Andrzej G. Kruszewicz, szczegółowo przedstawia potrzebny ekwipunek (dlatego na liście wymarzonych prezentów gwiazdkowych pojawiła się lornetka, gdyż mamy "tylko" jedną;)), opisuje też zasady planowania wyprawy ornitologicznej. Pasjonaci dowiedzą się także, że warto prowadzić staranne notatki, a jeśli mamy możliwości i umiejętności - dokumentować fotograficznie swoje wyprawy i sukcesy w tej materii.
Zanim odnotujemy kolejne osiągnięcia w dziedzinie ornitologicznych obserwacji, ćwiczymy rozpoznawania gatunków dzięki rozdziałowi "Polskie ptaki". Liczy on ponad sto pięćdziesiąt stron i został podzielony na dwie części - "Wszystkie inne" oraz "Ptaki śpiewające". Ciekawe opisy przybliżają nam świat ptaków, ich zwyczaje, ułatwiają rozpoznawanie gatunków, odróżnianie samca od samicy. Do tego każdy gatunek został przedstawiony na wielu fotografiach: widzimy ptaki w locie, żerujące, opiekujące się pisklętami, zdjęcia gniazd i jajek, są młode osobniki i dorosłe - to niezwykle dokładne portrety, zatem jesteśmy pewni, że w przypadku spotkania "oko w oko" uda się nam trafnie określić dostrzeżone okazy i precyzyjnie opisać (bo mamy zamiar notować wszystkie obserwacje, zgodnie z zaleceniami autora), nawet jeśli zrobienie fotografii nie będzie możliwe.
Andrzej G. Kruszewicz przedstawia mnóstwo gatunków ptaków, a jeszcze bardziej imponująca jest umieszczona na końcu książki lista - "Gatunki ptaków stwierdzone w Polsce". Podaje ona stan bieżący - czyli właśnie w roku 2014 i pozycja "Młody ornitolog" jest jedyną publikacją zawierającą taką właśnie pełną listę.
Piękna książka i bardzo ciekawie pokazująca świat pierzastej, latającej fauny. U nas zwycięża nawet w kategorii "lektury na dobranoc". To pozycja obowiązkowa dla wielbicieli przyrody, warto ją zatem wpisać na listę propozycji prezentowych! A nawet jeśli do tej pory ptaki nie przyciągały Waszej uwagi, to po sięgnięciu po "Młodego ornitologa" to się diametralnie zmieni!
Katarzyna i dziewczynki
Mandarynka wśród krzyżówek;) (fot. Wojciech Otłowski) |
Mandarynka (fot. Wojciech Otłowski) |
"Młody ornitolog. Encyklopedia dla całej rodziny"
Autor: Andrzej G. Kruszewicz
Wydawnictwo: Multico Oficyna Wydawnicza
Oprawa: twarda
Liczba stron: 224
Format: 23 x 28 cm
ISBN: 978-83-7763-296-3
Fajne "łupy obserwacyjne", gratuluję - my ostatnio jemiołuszki obserwowaliśmy całą rodziną:) A książka piękna, wpisujemy na listę "must have":)
OdpowiedzUsuń