To naturalny, bardzo popularny sposób ekspresji najmłodszych - wymyślanie piosenek, wierszyków, śpiewanie swobodnie zestawionych sylab. Czasem intensywność tej pierwszej twórczości nieco jest nużąca, bo pociechy bywają wprost niezmordowane;) A gdyby tak wymyślić sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym? Oprócz takiej nieskrępowanej zabawy możemy zaproponować "zabawę sterowaną", która na dodatek przyniesie wymierne korzyści.
Bardzo ciekawą propozycją są wydane przez Naszą Księgarnię "Wierszyki ćwiczące języki". Sam tytuł sugeruje nam pewną zawartość - któż nie zetknął się z karkołomnymi łamańcami naszpikowanymi mnóstwem trudności! Wierszyki czy frazy o królu Karolu kupującym korale, Saszy spacerującym szosą, chrząszczu w trzcinie czy o jeżach mieszkających na wieży znamy chyba wszyscy. Ich recytowanie, wymawianie w szybkim tempie wprawia w zachwyt słuchające maluchy, ale powtórzenie choćby jednego wyrażenie, zwrotu jest nie lada wyzwaniem! A niepowodzenie różnie są przyjmowane, czasem frustrują, zniechęcają, podkopują wiarę w siebie... Zresztą - bądźmy szczerzy: czy takie zbitki trudnych do wymówienia głosek tak często w naszych wypowiedziach się pojawiają? Wprost przeciwnie - staramy się unikać takich nagromadzeń w tekstach, zamiast użyć homonimów szukamy synonimów, by tekst był jednoznaczny.
Dlatego niniejsza pozycja nie jest zbiorem funkcjonujących od lat łamańców, nie ma tu też wierszy tworzonych na ich wzór. To książka dla najmłodszych i ich rodziców - posłuży jednym i drugim. Rodzice, opiekunowie zachęcając dzieci do powtarzania wierszyków mogą upewnić się, czy daną głoskę dziecko wymawia poprawnie, monitorować rozwój mowy i w razie wątpliwości szukać pomocy u logopedy, foniatry.
Jest kilka zagadnień, na których "wszyscy się znamy" - doskonale orientujemy się w polityce, jesteśmy "specjalistami" od przeróżnych dolegliwości, a wychowanie dzieci to przysłowiowa pestka - na pewno jednak czasem dobre rady osób kompetentnych nam się przydadzą. Jeśli czteroletnia pociecha nie wymawia "r" to jest to zupełnie normalny stan rzeczy, bo dopiero około piątego roku życia tę umiejętność dzieci zdobywają, ale niektóre trudności z wymową powinny nas skłonić do działania (zamiana głosek dźwięcznych na bezdźwięczne, wsuwanie języka między zęby, mieszanie głosek o zbliżonym miejscu artykulacji).
Autorzy niniejszej pozycji mają bogate doświadczenie w dziedzinie logopedii, pani Maria Galewska-Kustra prowadzi gabinet logopedyczny, specjalizuje się w terapii opóźnionego rozwoju mowy i zaburzeń artykulacji, zaś Elżbieta i Witold Szwajkowscy są autorami przeróżnych pomocy dydaktycznych, książek wspierających terapię logopedyczną, za swe prace byli wielokrotnie nagradzani. Nic zatem dziwnego, że opracowana przez nich pozycja cieszy i bawi najmłodszych, służy pomocą rodzicom, poprzez zabawę pomaga ćwiczyć tak ważną dla wszystkich kwestię - poprawną wymowę.
W podzielonej na trzy części książce znajdziemy propozycje wierszyków, ćwiczeń dla czterolatków, pięciolatków, a wreszcie trudniejsze teksty - "Rymowanki dla chojraków". Zaletą wszystkich tych tekstów jest kontekst bliski najmłodszym. Popularne łamańce językowe czasami mają mało wspólnego z rzeczywistością, a dzieci, choć lubią fantazjować, to w tego typu ćwiczeniach chętniej opierają się na konkretach. Mamy zatem zabawne wiersze dotyczące przygód dziewczynek i chłopców, są i historyjki dotyczące zwierząt, do tego - sympatycznie zilustrowane! Rysunki przykuwają uwagę, bawią, zaciekawiają. Świetnie uzupełniają wierszyki, na przykład wyjaśniają, dlaczego Władzio ledwo widzi i czemu Zbyszek nie ma pożytku z otrzymanego gadżetu. Wierszyki z pierwszej części i kilka z części drugiej bazują na powtarzeniu sylab zwierających głoski sprawiające trudności (np. "Wo-wo, wo-wo,/ciepła woda./Gdy się miety,/miodu doda,/owy-owy-owy,/to napój gotowy."), co w naturalny sposób ułatwia ćwiczenie problematycznych głosek. Aby urozmaicić korzystanie z książki, autorzy proponują pytania, które można zadać dzieciom, rozwijają ich ciekawość, jest tu też kilka nowych wyrazów, które najmłodsi mogą przyswoić (jak choćby dżonka czy właśnie wspomniany gadżet). Są i ćwiczenia na spostrzegawczość, prośba o opowiedzenie, co się zdarzyło bohaterowi. Możemy też sami wymyślać polecenia związane z treścią, ilustracją, razem uczyć się wierszyków na pamięć.
Przydatna, warta uwagi pozycja, pomoże nam rozwiać obawy związane z poprawną wymową, posłuży do ćwiczeń i wspólnej zabawy!
Katarzyna
"Wierszyki ćwiczące języki, czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci"
Autorzy: Marta Galewska-Kustra, Elżbieta i Witold Szwajkowscy
Ilustrator: Joanna Kłos
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 128
Format: 165x215 mm
ISBN: 978-83-10-12738-9
Zastanawiałam się nad nią, synek ma pewne problemy logopedyczne...
OdpowiedzUsuńdla jakiego wieku polecałabyś tę książkę? czy dla chłopaczka przed ukończeniem 3 lat będzie odpowiednia, czy to jeszcze za wcześnie?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń