"Przygody Madiki z Czerwcowego Wzgórza" - bohaterka, którą pokochacie!




Niniejsza pozycja to nie jest tak pogodna, sielska opowieść jak w przypadku "Dzieci z Bullerbyn" - Lisa spędza dnie w otoczeniu rówieśników: ma nieco tylko starszych braci, tuż obok, po sąsiedzku mieszkają koleżanki, kolega. Razem tworzą paczkę dobrych przyjaciół, ich rodzice także się przyjaźnią, choć to właśnie najmłodsi są najważniejsi w tej kultowej lekturze, dorośli pojawiają się incydentalnie, jako sympatyczne osoby wspierające poczynania dzieci. Idylla, pasmo radosnych wydarzeń zawsze ze szczęśliwym finałem - tak można określić treść tej powszechnie lubianej książki autorstwa Astrid Lindgren. 

"Przygody Madiki z Czerwcowego Wzgórza" to wspólne wydanie dwóch książek o Madice, które powstawały w sporym odstępie czasu: pierwsza część ukazała się w 1960 roku, kolejna po szesnastu latach. Ale tematem zebranych w nich historii są dwa kolejne lata: Madika rozpoczyna naukę w szkole, ale ma też czas na zabawę i przeżywanie mnóstwa przygód, które wynikają najczęściej z jej niesamowitej wyobraźni, skłonności do odtwarzania ulubionych historii - zwłaszcza biblijnych. Do tego dziewczynka bez wahania podejmuje każde ryzykowne działanie, jakie przyjdzie jej na myśl, nie ulęknie się żadnego wyzwania, jest ciekawa świata, a jako siedmioletnia panienka - bardzo przedsiębiorcza i przekonana o swoich racjach. Ma o dwa lata młodszą siostrę ("małą siostrzyczkę Elisabet" - bardzo się to Młodszej nie spodobało, bo ona, choć ma lat mniej niż Lisabet, to się za bardzo już dużą osóbkę uważa;)), ma też oczywiście rodziców, razem z nimi mieszka służąca Alva, odwiedza ich Linus-Ida, która wykonuje cięższe prace, a po sąsiedzku mieszkają Nilssonowie - ich syn, piętnastoletni Abbe jest najlepszym przyjacielem Madiki. Na pozór niezwykle sympatyczne miejsce - i tak też odbierają je dziewczynki. Mają pieska i kota, odwiedzają nieco dalej położoną farmę Jabłoniowe Wzgórze, kąpią się w rzece, urządzają pikniki, są blisko natury, a ich tata - redaktor jest osobą szanowaną, zatem i kwestie materialne nie są problemem. 

Tę idyllę burzą przeróżne sprawy, które dzieją się tuż obok, których Madika jest świadkiem lub też uczestniczką. Wujek Nilsson jest niezwykle sympatyczny, ale jednocześnie nadużywa alkoholu, Abbe całe dnie piecze obwarzanki - jego mama sprzedaje je na rynku i tak zarabiają na życie; życie na farmie wydaje się dziewczynkom pasmem radości, choć to w rzeczywistości ciężka praca. Rozpoczęcie nauki w szkole to okazja, by zaprzyjaźnić się z rówieśnikami. Okazuje się też, że są dzieci, dla których życie, jakie wiedzie Madika, to obiekt niedoścignionych marzeń: stąd i niesnaski, niesympatyczne zachowanie, które na pozór jest wyrazem złego charakteru, a w rzeczywistości to po prostu nieumiejętność poradzenia sobie ze smutną rzeczywistością. 

Sporo przykrych zdarzeń jest tu opisanych. Oprócz zabawnych przygód, które czasem mają dramatyczny przebieg, ale zawsze szczęśliwy finał, są i historie, które poruszają, pokazują niepolukrowane zdarzenia i realia. Nilssonowie mają ciągle problemy finansowe, ale głowa rodziny niezbyt się tym przejmuje, nawet dramatyczne zdarzenie związane z ich synem nie zmienia nastawienia wujka Nilssona do życia - wciąż najmilej jest mu przebywać w barze Pod Trójką. Mia - dziewczynka z klasy Madiki oraz jej młodsza siostra Mattis są pozostawione same sobie, mają tylko mamę, a ona najmuje się do prania, rzadko jest obecna w domu, dziewczynki są zatem zaniedbane, obdarte, mają wszy, a i w szkole, przez dyrektora Mia jest traktowana bez szacunku, bo pochodzi z takiej, a nie innej rodziny... 

W zetknięciu z tymi wszystkim sprawami widać, jak niezwykła jest Madika - serdeczna, pełna empatii, altruistycznie dzieli się tym, co ma, wybacza wiele młodszej siostrze, opiekuje się nią, cieszy ją przyjaźń z Abbem, nie ocenia sąsiadów przez pryzmat stanu posiadania. Potrafi wczuć się w sytuację Mii i początkowa wrogość zamienia się w przyjaźń. 

Pierwszy tom to zdecydowanie pogodniejsze historie, obie nasze dziewczyny słuchały z zainteresowaniem tych opowieści, Starszej najbardziej w pamięć zapadł "okropny Rickard", postrach klasy, który wciąż jakieś psoty wymyślał, a w rzeczywistości... nie istniał;) Druga część - "Madika i Berbeć z Czerwcowego Wzgórza" to i dłuższe, i poważniejszych tematów dotyczące opowieści, zatem czytałam je Starszej. Co się jej spodobało? Przyjaźń Madiki i Mii, perypetie związane z tą znajomością, wspólne zabawy dziewczynek. A do tego pojawia się jeszcze młodsze rodzeństwo! Piękna książka, wzruszające historie - choć odległa nieco czasowo, to poruszone problemy są zrozumiałe i dla współczesnych czytelników. Nas "Przygody Madiki" oczarowały - tym bogactwem zdarzeń, różnorodnością nastrojów, relacjami między bohaterami, między dorosłymi a dziećmi.

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki












"Przygody Madiki z Czerwcowego Wzgórza"
Autor: Astrid Lindgren
Ilustrator: Ilon Wikland
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Liczba stron: 448
Format: 12,2x19 cm
ISBN: 978-83-10-12832-4



Komentarze

  1. Znamy i lubimy!
    Nas też Rickard rozbawił, podobała się też bardzo historia o groszku

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Inna Bajka dziękuje :)