"Jacek Placek. Odwiedziny wampira" - o chłopcu, który się żadnych stworów nie lęka:)




Tytuł mrozi krew w żyłach, a przecież informuje on jedynie o części niesamowitych spotkań opisanych w tym tomie przygód Jacka Placka! W oryginale dzielny bohater nosi imię Jack Cake, zatem bardzo adekwatne tłumaczenie;) Wyjątkowo trafnie została ta pozycja zilustrowana/pomyślana/wydana. Pewnie parę osób stwierdzi, że nieco na bakier u mnie z szacunkiem do książek;) - zagięcia, ośle uszy, odciski brudnych paluchów:P - rzeczywiście na pierwszy rzut oka możemy stwierdzić, że czytelnik z pasją pochłaniał kolejne przygody i nie za bardzo zwracał uwagę na właściwe traktowanie publikacji. Jeśli jednak zajrzycie na inne blogi, to okaże się, że wszystkie egzemplarze są zostały tak bezceremonialne "uszkodzone";) Co Wam przypominają takie oznaki użytkowania? Zapewne szkolne zeszyty, brudnopisy, ba - czasem i podręczniki! Ta udana stylizacja ma niewątpliwie związek z postacią narratora - o zdarzeniach opowiada nastoletni Jacek Placek, który ma wyjątkowe szczęście do niebanalnych spotkań - na jego drodze w poprzednich częściach stanęli: troll, upiór, morski potwór, a nawet wilkołak i smok! 

Niemożliwe? Mam nadzieję, że nie dołączycie do grona sceptyków... Rodzice, nauczyciele, wszystkie dorosłe osoby nie wierzą w to, co Jacek opowiada. Ale młodzi czytelnicy, którzy z całą pewnością mają otwarte umysły, stwierdzą po lekturze, że tak właśnie być musiało! Opowieści są niesamowite, ale bardzo klarowne, precyzyjnie wszystko zostało przedstawione i drobiazgowo wyjaśnione, dlatego nie wątpimy, że w szkole pojawił się wampir, że duet fryzjerów był w rzeczywistości parą diabłów, a uwięziony przez setki lat rycerz pomógł Jackowi spełnić marzenie o upragnionych wakacjach nad morzem! 

Jacek Placek opisuje z pasją, to co go spotkało, potrafi też stworzyć bardzo udane rysunki, zatem nic dziwnego, że te historie wciągają i przykuwają uwagę. Przyznam, iż i zaawansowany wiekowo czytelnik ma przyjemność z lektury!;) Choć od początku wiem, że niesamowite spotkanie zakończyło się pomyślnie (wszak jego główny uczestnik je relacjonuje!), to i tak z napięciem przewracamy kolejne strony... Jak udało się pokonać tak groźnego przeciwnika jak wampir? Jak uporać się z trzema "przeciwnikami" - bo oprócz dwóch fryzjerów-diabłów Jacek musi zmierzyć się z mamą upierającą się, że syn musi koniecznie zyskać stosowną fryzurę? Dowiemy się także, że prawdziwi przyjaciele nie liczą sobie lat;) - i że można wejść w komitywę z nader wiekowym duchem rycerza. 

Na końcu książki znajdziemy jeszcze pomysłowe dossier napotkanych "osobników" i dobre rady, jak z każdym z nich postępować. To zabawna, ciekawa pozycja - a do tego także i inspirująca. Niewykluczone, że młodzi czytelnicy również spróbują swych sił w opisywaniu niewiarygodnych przygód, które stały się ich udziałem. A nawet jeśli tak się nie stanie, to z całą pewnością perypetie Jacka Placka skłonią nawet niechętnie czytających do lektury! Przygotujcie się na konieczność skompletowania wszystkich pozycji o jego przygodach (a młodszym pociechom polecamy inną książkę autorstwa Michaela Broada - "Niezapominajek").

Polecam
Katarzyna








"Jacek Placek. Odwiedziny wampira"
Autor: Michael Broad
Wydawnictwo: Bis
Oprawa: miękka
Liczba stron: 144
Format: 12,80 x 19,8 cm
ISBN 978-83-7551-331-8



Komentarze