"Tajemny ogród" - kolorowanie lekarstwem na stres i nudę!






Jakże takie precyzyjne, drobne czynności potrafią uspokajać! Niegdyś pasjami wyszukiwałam kolejne robótki na drutach, by je pracowicie wykonywać: „obdziana” była bliższa i dalsza rodzina, znajomi i nawet nieznajomi;) Niekoniecznie to świadczyło o wielkiej potrzebie ukojenia nerwów;) – był to raczej rezultat uboczny. Z kolei moja siostra robiła korale. Wówczas modne były takie własnoręcznie wykonane, z naturalnych surowców: pestek cytrusów, jabłek, daktyli, z drobniutkiego makaronu nawlekanego na nitkę, z maciupeńkich koralików sprzedawanych w paczkach zawierających różnobarwne odcienie. Moja siostra lubiła tak zwane kolory ziemi, liści, zatem starannie wybierała materiał: koraliki w odcieniach zieleni oraz żółte, wszelkie brązy, czerwone i pomarańczowe. Trzeba przyznać, że te dzieła niekoniecznie używane były – produkowane z wielkim zaangażowaniem, czasem były swego rodzaju „sztuką dla sztuki”. 

Równie ciekawą propozycją są takie małe arcydzieła do kolorowania pojawiające się ostatnio w księgarniach, niekoniecznie na półkach z tego typu pozycjami dla najmłodszych. To niejako publikacja dla całej rodziny – nasze dziewczyny z wielkim zainteresowaniem studiowały kolejne ilustracje i z niekłamanym zachwytem kibicowały mi podczas kolorowania;) Ich aprobata była dla mnie bardzo miła, choć z drugiej strony oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, iż to po prostu zachwycające rysunki pozwalają nawet mniej uzdolnionym osobom osiągnąć fantastyczny efekt. A naprawdę o to nietrudno, zatem niezwykłą przyjemność daje pracowite pokrywanie kolorem drobnych elementów, dobieranie odcieni, satysfakcja z tworzenia czegoś pięknego i unikatowego. No właśnie – bo choć mamy do czynienia z „gotowcem”, to każdy z nas może poczuć się artystą, stworzyć coś wyjątkowego, postawić na symetrię lub pójść „na żywioł”, stosować takie kolory, jakie nam „wpadną” w rękę, zdać się na przypadek czy też celowo unikać tego podobieństwa.

Dodatkową zaletą „Tajemnego ogrodu” jest to, że autorka stara się nas ośmielić, zainspirować do samodzielnej twórczości – oprócz kolorowania proponuje nam rysowanie, „dokończenie” ilustracji, wymyślenie wzorów. Szczególnie uradowane będą osoby, które kochają przyrodę – bo takie właśnie zadania stawia przed nami Johanna Basford: prosi o narysowanie roju trzmieli czy też motyli, chmary ciem lub „mnóstwa” ślimaków, ryb, żab, poleca dokończyć kwiatowy ornament, odnaleźć drogę w labiryncie, stworzyć kompozycję z pnączy… Niełatwe zadanie, ale ośmieleni sukcesami w dodawaniu koloru urokliwym rysunkom autorki pokuśmy się o pójście w jej ślady. 

Z kolei bardzo sympatyczną propozycją dla najmłodszych, których cechuje niezwykła spostrzegawczość, będzie wyszukiwanie zwierząt i przedmiotów na pełnych szczegółów ilustracjach. Podpiszcie koniecznie tę książkę (jest na to specjalnie wyznaczone miejsce), by w przypadku zagubienia nie było wątpliwości, komu ją zwrócić! Utrata własnoręcznie, z pietyzmem tworzonych ilustracji byłaby niepowetowaną stratą! 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki

PS. Dodam jeszcze, że Wydawnictwo Nasza Księgarnia zapowiada już na wrzesień kolejny tytuł Johanny Basford – „Zaczarowany las”. A niniejszej publikacji towarzyszą pocztówki – własnoręcznie pokolorowane będą bardzo osobistym i niezwykle miłym dowodem pamięci.














"Tajemny ogród"
Autor, ilustrator: Johanna Basford
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Forma wydania: książka papierowa
Oprawa: broszurowa
Liczba stron: 96
Format: 240 x 240 mm
ISBN: 978-83-10-12909-3




Komentarze