"Co tu się kryje" - dla pasjonatów wyszukiwanek:)




Widoczni na okładce oraz oczywiście na ilustracjach wewnątrz, tak pięknie zebrani na wyklejce bohaterowie przypominają nam nieco postacie z atlasu dla najmłodszych – „Muk” czy też „Muki” - w drugim już polskim wydaniu tej pozycji. Zbieżności jest sporo – główny bohater to sympatyczny miś, który przeżywa masę przygód, otacza go mnóstwo innych bohaterów, należących do rozmaitych gatunków i poddanych personifikacji: czegóż oni nie robią!? W tym przypadku świat fauny pokazuje mnóstwo podobieństw do naszych, ludzkich zachowań. Postacie podróżują różnymi środkami lokomocji, oddają się ulubionym rozrywkom, robią zakupy, odpoczywają, wykonują rozmaite zawody (ileż się dzieje na placu budowy!), oczywiście mają także stosowne stroje – modne ubrania, odzież ochronną, specjalne uniformy, do tego potrzebne akcesoria – okulary, nakrycia głowy, a nawet biżuterię!

Najmłodsi są przyzwyczajeni do takiego właśnie portretowania zwierząt, wszak bardzo często bohaterami bajek są przedstawiciele fauny, a realia ich życia są bardzo dokładnym odzwierciedleniem świata ludzi, zaledwie z większą lub mniejszą dozą typowo zwierzęcych zachowań. Przygody sympatycznej świnki, rozmaite seriale o misiach, króliczki i żółwie – takie przykłady można by mnożyć. Oprócz wymienionych postaci ich bohaterami są także i inne gatunki zwierząt, ale chyba żadna z tych produkcji nie może się pochwalić takim bogactwem rozmaitych okazów fauny, jakie zawarła w swym pracach autorka „Co tu się kryje?” – Eleonora Barsotti! 

Zwierzęta egzotyczne i żyjące nieco bliżej nas – w lasach, na łąkach, ale i niejako zupełnie „pod bokiem” – w gospodarstwie czy nawet w charakterze domowych pupili – jest ich naprawdę bardzo wiele, zatem uznać można tę książkę za pozycję przybliżającą świat fauny i to w bardzo szerokim stopniu. To niewątpliwie jedna z zalet tej publikacji, bo choć widzimy zwierzęta w strojach, przy nietypowych zajęciach, mimo to bez trudu rozpoznajemy ich przynależność gatunkową. Kreska autorki: wyraźna, świetnie oddająca niuanse wyglądu, doskonale sprawdza się w takim właśnie zastosowaniu niniejszej lektury. 

Choć może słowo „lektura” nie jest zbyt adekwatne;) Wszak choć każda strona została opatrzona krótkim tekstem, to przecież najważniejsze są ilustracje! A te są nadzwyczaj ciekawe! Ktoś mógłby zauważyć, że tu podobieństwa do Muka/Mukiego się kończą – wszak tamten bohater odbył podróż dookoła świata, a Franek – „spiritus movens” tej pozycji – odwiedza miejsca bliskie, na ogół bardzo dobrze nam znane. Ale przecież ta bliskość nie wyklucza atrakcyjności! Któż nie chciałby w tak miły sposób spędzać czas jak miś Franek? Wszak w planie jego marszruty przez pobliskie okolice jest targ, pełen atrakcji park, cyrk czy supermarket. Okazuje się też, że nawet ulica jest ciekawym miejscem, w którym wiele się dzieje – podobnie jak na placu budowy czy na dworcu kolejowym. 

Do tego ilustracjom towarzyszą zadania-wyzwania;) Dlaczego tak można je określić? Bo nie lada spostrzegawczości potrzeba, by dostrzec wszystkie detale znajdujące się na dole kolejnych stron. Co więcej – często występują one w kilku egzemplarzach i takie właśnie polecenie odszukania dwóch-trzech, nawet i więcej rzeczy otrzymujemy. Zatem jest to także wyszukiwanka – taka lubiany przez najmłodszych typ książki, pozwalający miło spędzić czas, poćwiczyć koncentrację. Już najmłodsi mogą więc sami „czytać” tę pozycję, znajdować wskazane przedmioty, gimnastykować umysł. A gdy dorośli zechcą się przyłączyć do zabawy, to można wówczas wspólnie opowiadać o tym, co przydarzyło się bohaterom, wymyślać historie o nich, zastanawiać się, kim są, gdzie zmierzają, dokąd wracają, co czują w danej chwili.

Jeśli nasz wzrok nie jest tak dobry, jak się nam wydawało i będziemy mieć kłopoty z odnalezieniem wskazanych rzeczy, wówczas możemy zajrzeć na koniec książki, gdzie na nieco mniejszych ilustracjach są te miejsca zaznaczone. Czeka nas tam jeszcze jedno, trudniejsze zadanie – teraz będziemy w całej książce szukać dziesięciu przedmiotów – i jest to naprawdę spore wyzwanie!;) 

Warto wspomnieć o zaletach wydania, bo w tego typu książkach, często wertowanych, bardzo starannie i powielekroć oglądanych  jest to też sprawa ważna. Okładka jest twarda, solidna, sama książka – szyta, a strony, choć nie sztywne, to z nieco grubszego papieru, bardziej odpornego na entuzjastyczne korzystanie z lektur typowe dla najmłodszych.

Polecamy!
Katarzyna i dziewczynki 









"Co tu się kryje"
Autor: Eleonora Barsotti
Wydawnictwo: Debit
Oprawa: twarda
Liczba stron: 24
Format: 21,5 x 31 cm
ISBN: 978-83-8057-033-7


Komentarze