"Basia i remont" - o złotych rączkach i specjalistach od innych kwestii;)




Jak zwykle - bardzo prawdziwy obraz naszego codziennego życia. Za to lubimy opowieści o Basi - bo są tak nam bliskie, ale też i krzepiące, pogodne. Pokazują, że z każdej opresji znajdzie się wyjście, każdy problem można rozwiązać. W rodzinie rezolutnej dziewczynki ciągle coś się dzieje, pięć osób to różne pasje, zajęcia, rozmaite marzenia. Pewnie wiele mam ma podobne pragnienia - by ognisko domowe prezentowało się miło dla oka, ale też było funkcjonalne, by wszystko działało bez zarzutu. Na pewno to trochę uogólniające stwierdzenie, jednak na ogół panie domu o to gniazdko dbają i chuchają na nie, zatem wszelkie usterki spędzają im sen z powiek.

Taka też jest mama Basi - ta sympatyczna, pełna empatii kobieta dostrzega kolejne rzeczy do naprawienia, więc temat remontu wciąż przewija się w rozmowach rodziców. Niniejsza opowieść jest też dowodem na to, że zrozumienie jest bardzo potrzebne, a zamiatanie niektórych spraw pod dywan może skończyć się tylko większymi problemami. 

Zatem postanowione - mieszkanie musi być odnowione, to, co zepsute, trzeba naprawić, rodzina Basi przeprowadza się do dziadków, a do pracy przystępuje ekipa remontująca złożona z dwóch oryginalnych fachowców. Bo choć Basia bardzo wierzy w umiejętności taty, to pan doktor nie czuje się na siłach, by walczyć z urwanymi klamkami, cieknącymi kranami i innymi usterkami - oddaje pole fachowcom. To również warta uwagi nauka - są sprawy, które dobrze jest powierzyć specjalistom od danych zagadnień. 

Jednym z powodów remontu, nie najważniejszym, ale również istotnym, była fioletowa plama na ścianie pokoju dziewczynki... To ślad po portrecie żółwia wykonany przez małoletnią artystkę - oczywiście bez zgody rodziców. Pewnie wielu małych odbiorców ma na swoim koncie takie arcydzieła... Starsza wpadła kiedyś na pomysł narysowania w każdym pokoju mieszkania dziadków uśmiechniętej buźki, co miało dodać radości temu miejscu;) Intencje może i dobre, ale efekty takich samowolnych działań przysparzają potem sporo kłopotów, zatem warto zastanowić się dobrze, zanim takimi "freskami" ozdobi się ściany, tym bardziej, gdy akurat remont był niedawno przeprowadzany...

Książka kończy się wzruszającym akcentem - rozmowa Basi z tatą zaowocowała pewnymi przemyśleniami u Starszej, która twierdzi, że "jest fachowcem od kochania mamy":) - nie dziwicie się zatem, że i ja uwielbiam najnowszą pozycję autorstwa genialnego duetu: Zofia Stanecka - Marianna Oklejak!

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki





"Basia i remont"
Autor: Zofia Stanecka
Ilustrator: Marianna Oklejak
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Liczba stron: 24
Format: 21x25
ISBN: 978-83-281-0564-5


 

Komentarze