"Zuzanka z pistacjowego domu" - z humorem o ważnych sprawch najmłodszych



Na ostatnim zdjęciu pod tym tekstem możecie zobaczyć panią Różę - babcię Zuzanki. Właśnie przypadkiem spotkała znajomego z lat młodości, a jako że ten prowadzi z młodymi pasjonatami kurs wspinaczki, zatem babcia nie omieszkała odświeżyć sobie tej umiejętności z lat młodości;) Niezbyt typowe zachowanie jak na seniorkę rodu, prawda? Równie nietuzinkowi są inni członkowie tej patchworkowej rodziny - rodzice dziewczynki rozstali się, tata ożenił się ponownie, Zuzanka ma już malutkiego braciszka, bardzo krzykliwego i wymagającego wiele uwagi - jak to maluch. Nie widuje go jednak na co dzień, bo mieszka z mamą, która od czasu do czasu umawia się na randki z kolejnymi "wujkami", a pracuje w radio, zatem możemy niejako od kuchni poznać specyfikę tego miejsca. Nota bene autorka - Barbara Gawryluk jest także osobą doskonale znaną z anteny radiowej, zatem możemy być pewni, że w tej kwestii otrzymujemy wiadomości z pierwszej ręki;)

Zresztą nazwisko autorki gwarantuje nam także, że mamy do czynienia z lekturą wciągającą, niepozbawioną humorystycznych akcentów, trafiającą w gust czytelniczy najmłodszych. Wszak jest pisarką od lat tworzącą dla młodych odbiorców - a niniejsza pozycja w 2010 roku otrzymała Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego. 

Sądzę, że wielu osobom nie są obce portrety zwierząt, które wyszły spod ręki Barbary Gawryluk - Kaktus, Gwizdek, Baltic, Dżok, Klifka i Czarna - barwne, żywe, świetnie oddają usposobienie, zachowanie naszych "braci mniejszych". I w tej książce zwierząt nie zabraknie - Zuzanka jak wiele dzieci marzy o własnym piesku. Spotkania z innymi czworonogami uświadamiają, że to wielka radość, ale i obowiązek, więc zrozumiałe są opory mamy w tej kwestii. Są i inne ważne tematy: autorka pokazuje takie mniej typowe rodziny i to, w jaki sposób radzą sobie one z budowaniem relacji między poszczególnymi osobami, rozwiedzeni rodzice Zuzanki mieszkają osobno, dziewczynka spędza sporo czasu z opiekunką, lecz oczywiście może liczyć na wsparcie, pomoc i mamy, i taty. Do pistacjowego domu sprowadza się z Warszawy (akcja dzieje się w Krakowie) inna nietypowa rodzina - adoptowany chłopiec jest Wietnamczykiem. To okazja do lekcji tolerancji, dostrzeżenia tego, że różnice nie powinny dzielić, a szacunek do drugiego człowieka to sprawdzian naszej kultury.

Choć to niedługa pozycja, to autorce udaje się niejako mimochodem przemycić wiele ważnych wartości: pochwałę aktywnego stylu życia, podkreślenie wartości przyjaźni, więzów rodzinnych, które nawet mimo odległości nie zostają przekreślone, docenienie różnorodnych pasji, pielęgnowania swoich talentów. A wszystkie te kwestie - jako że wprowadzone w tak naturalny sposób - nie sprawiają wrażenia nudnego nakłaniania do określonych zachowań. Do tego nie brak w tej książce zabawnych sytuacji z codziennego życia - tego typu sytuacje przydarzają się i najmłodszym, i dorosłym - tak jak to bywa i w rzeczywistości. 

O warstwę ilustracyjną zadbała Joanna Rusinek, więc można stwierdzić z całą stanowczością, że sympatycznej i mądrej historii towarzyszą pogodne ilustracje celnie ją uzupełniające. 

Polecamy!
Katarzyna i dziewczynki







Autor: Barbara Gawryluk
Ilustrator: Joanna Rusinek
Wydawnictwo: Literatura
Oprawa: twarda
Liczba stron: 120
Format: 17x24 cm
ISBN: 978-83-7672-363-1



Komentarze