"Matylda" - o pasji czytania, która zmienia wszystko;)




Taka piękna, krzepiąca lektura - o mocy książek, o pochwale zdobywania wiedzy, o potędze rozumu! Na pewno ci, którzy ją niegdyś czytali, chętnie odświeżą sobie tę znajomość, ale jeśli do tej pory nie mieliście okazji zapoznać się z uroczą bohaterką, to teraz macie świetną okazję.
Jaka jest bohaterka? Malutka i genialna;) A sama książka? Jednocześnie zabawna i smutna, wciągająca i poruszająca, bawi i wywołuje złość... Bo Matylda jest czarną owcą w rodzinie - tak właśnie jest traktowana przez rodziców, dla których pieniądze przesłaniają wszelkie inne wartości. Ojciec sprzedaje samochody, oszukując przy okazji w każdy możliwy sposób ewentualnych nabywców, zatem przekonani, że robią interes życia kupują bezużyteczne graty... Priorytety matki to atrakcyjny wygląd i gra w bingo oraz oglądanie oper mydlanych. Zatem przedkładająca książki nad oglądanie telewizji córka to po prostu zakała rodziny!
A Matylda nie tylko zaskakuje czytelniczą pasją (jako pięciolatka sięga po lektury dla dorosłych, bo wszystkie dziecięce już poznała), potrafi też doskonale liczyć, ma imponującą wiedzę z wielu dziedzin, a na dodatek... nadprzyrodzone umiejętności!
Nie znajduje zrozumienia i akceptacji w oczach rodziców, ale na szczęście rozpoczyna naukę w szkole i trafia na absolutnie wyjątkową i niezwykle sympatyczną nauczycielkę. Niestety, nie wszyscy pracownicy szkoły są tacy jak panna Honey... Co gorsze - całą placówką zawiaduje bezduszna, antypatyczna, wręcz okrutna panna Trunchbull - postrach wszystkich uczniów, najmniej stosowana osoba na stanowisku dyrektora szkoły, gdyż jawnie mówi o tym, iż brzydzi się dziećmi.
Zabawna, zaskakująca powieść ukazująca perypetie niezwykłej dziewczynki obdarzonej wyjątkowym talentem przynosi mnóstwo radości czytelnikom. Kibicujemy jej poczynaniom, wczuwamy się w jej przeżycia, współczujemy i cieszymy się, gdy wszystko zaczyna "wychodzić na prostą". Bieg zdarzeń jest niespodziewany i z przyjemnością dowiadujemy się, że czarne charaktery dostają nauczkę, że nasza bohaterka odnajduje swoje miejsce. To motyw znany z baśni - zło zostaje ukarane, dobro nagrodzone, ważną wartością jest empatia, pomoc innym to postawa cenna i godna pochwały. Ale sama książka operuje współczesnymi realiami, porusza, przykuwa uwagę, może też inspiruje? Warto wiedzieć więcej, czytanie to pasja godna pochwały - zatem czytajcie, także "Matyldę", bo to świetna lektura! 

Dodam jeszcze, że nowe wydanie sygnowane przez Znak Emotikon przełożyła młoda tłumaczka - Karolina Kopczyńska-Rojek, wierni fani tej lektury odnajdą klasyczne ilustracje Quentina Blake'a. A twarda okładka sprawia, że solidne wydania przeżyje bez uszczerbku wiele "czytań", śmiało dzielcie się nią, wracajcie do niej i cieszcie się urokiem tej sympatycznej historii!

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki







"Matylda"
Autor: Roald Dahl
Ilustrator: Quentin Blake
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: twarda
Liczba stron: 300
Format: 12,3x17,4 cm
ISBN: 978-83-240-3918-0

Komentarze