"Czary-mary paluszkami" - nieco inne malowanie:)



O, malowanie to najfajniejsze zajęcie!;) "Czemu tak dawno nie malowałyśmy?" - wciąż pyta Młodsza. Dla niej zawsze ostatnia akcja twórcza tego typu była "dawno", choć bywa, że raptem trzy-cztery dni od niej minęły. Ale rodzice czasem dają się złapać na smutny wydźwięk tego pytania i znów następuje aneksja kuchennego stołu (bo ma słuszne rozmiary i dostęp do wody o krok;)), rozkładanie czterech pudełek farb (bo każda córka ma po dwa ulubione;) - w przeciwieństwie do pędzelków, które zawsze mogą liczyć na wierność małych twórczyń - oba są "średnie", zatem malowanie detali jest u nas malowaniem wielkich detali;)).

Generalnie jednak malowanie to "szybkie" zajęcie - trzeba zabezpieczyć naprawdę sporo kartek, by sprostać twórczej pasji dziewczyn. Zatem stosujemy nawet recykling i druga strona mniej udanych rysunków staje się polem do malarskich popisów. Nasza spora kuchnia nie jest w stanie pomieścić wszystkich wytworów artystek - leżą na kredensie, drugim stole, sofie, zaścielają podłogę... To właśnie najbardziej męczący aspekt malowania z punktu widzenia dorosłych: parę machnięć pędzel - i już dzieło gotowe, szybko powstaje następne. Brakuje skupienia, zastanowienia, doskonalenia warsztatu. 

Pamiętam z dzieciństwa, że zdecydowanie więcej czasu poświęcałam na swoje prace - może dlatego, że nawet papier nie był wówczas tak dostępny, zatem trzeba było go szanować. Dziewczyny wprawdzie nie niszą go bezmyślnie, ale i tak - zużywamy go bardzo dużo. Dlatego tak ucieszyła mnie propozycja Wydawnictwa Skrzat - "Czary-mary paluszkami" Doroty Krassowskiej. Autorka proponuje nieco inne użycie farb - tworzenie prac przede wszystkim dzięki odciskom palców, odbijaniu dłoni, jej fragmentów. 

Takie prace nie powstają bezrefleksyjnie - trzeba skupić się, starannie zaplanować etapy powstawania dzieła, autorka zaleca nawet wypróbowanie wcześniej różnych sposobów nanoszenia farby na te nietypowe "narzędzia malarskie", odmiennej siły nacisku. Aby powstały ciekawe obrazki, trzeba czasem poczekać z nanoszeniem kolejnego koloru, zanim poprzedni wyschnie. Pomysły zawarte w tej książce powstały dzięki dorysowywaniu drobnych elementów do tych wyczarowanych z odcisków palców wizerunków. Warto być cierpliwym, by końcowy efekt był miły dla oka. 

Jest to zatem ciekawa propozycja łącząca różne techniki. Do tego skłania do skupienia się, uczy cierpliwości, zachęca do eksperymentowania. Klarownie przedstawiony proces powstawania prac pomaga najmłodszym osiągnąć podobny efekt. Tematy są bliskie dzieciom - bo wiele propozycji dotyczy fauny, flory, są i prace obrazujące bohaterów bajek. 

Sympatyczna pozycja dla fanów twórczych działań - polecamy!

Katarzyna i dziewczynki







"Czary-mary paluszkami"
Autor, ilustrator: Dorota Krassowska
Wydawnictwo: Skrzat
Oprawa: miękka
Liczba stron: 40
Format: 20x28,5 cm
ISBN: 978-83-7915-325-1



Komentarze