"Zuzia na festynie" - pomysł na miłe, przedszkolne dni!:)



Niewinne pytanie o to, dlaczego tydzień ma siedem dni, może przerodzić się w dramatyczną deklarację - "Ja nie chcę dziś iść do przedszkola!" Tak szczerze rzecz ujmując - czy nie można byłoby sprawiedliwiej podzielić tego czasu? Czemu tylko dwa dni wolne, a aż pięć dni "nieweekendowych"?! W tym roku co i rusz takie dywagacje mają miejsce, bo do przedszkola zaczęła uczęszczać Młodsza. Starsza jest wielką fanką placówki i deklaruje, że mogłaby tam chodzić codziennie! Zatem rzeczą oczywistą jest, że "w zamian" za entuzjazm pierworodnej otrzymujemy marudzenia drugiej panny... 

Młodsza narzeka, że się nudzi - maluchy nie mają jeszcze tak wielu zajęć jak zerówkowicze, dużo czasu przeznacza się na zabawę, jest leżakowanie... Na szczęście oprócz tych "nudnych" dni jest wiele atrakcji - przedstawienia, zabawy, imprezy - to co wszyscy lubią najbardziej! Nawet przygotowania do nich to ciekawa sprawa, zatem z entuzjazmem powtarza się wiersze, śpiewa piosenki, trenuje układy taneczne. Jedna z pań w grupie Starszej ma talent pisarski, zatem na Dzień Babci i Dziadka wystawiono autorskie przedstawienie, które bardzo się podobało.

Przyznam, że nabywając niniejszą książeczkę nie wczytałam się w opis - wiadomo - "nowa Zuzia", zatem musimy ją mieć! Festyn kojarzył mi się raczej z jakimiś miejskimi, regionalnymi imprezami organizowanymi z przeróżnych okazji. A to rzecz jeszcze milsza - festyn w przedszkolu! I to przygotowany w dużej mierze samodzielnie przez najmłodszych;)

Dla rodziców, dziadków, dla samych pociech takie występy to najpiękniejsze i najmilsze pokazy. Deklamujące z przejęciem maluchy, z pełnym zaangażowaniem wcielające się w powierzone role... Takie przyjemności czekają także Zuzię i jej rodzinę oraz oczywiście wszystkich innych przedszkolaków i ich bliskich, tylko trzeba wszystko przygotować...;) 

Najmłodsi mają mnóstwo świetnych pomysłów, zatem zaraz pojawia się wiele koncepcji, jakie przedstawienie powinno zostać wystawione. To rzecz oczywista, że większość przedszkolaków pragnie grać główne role, jak zatem rozwiązać taki problem? Trzeba też przygotować kostiumy, dekoracje... Wiele zadań, ale doświadczenie i poświęcenie wychowawczyni - pani Hani sprawiają, że w dniu festynu wszystko przebiegła bez problemów, a występ małych aktorów zostaje gorąco przyjęty! 

Sięgając po tę pozycję mamy możliwość poznania niejako "od kuchni" etapów wystawienia, przygotowania przedstawienia. Dowiadujemy się, na jakie przeszkody możemy napotkać, dostajemy też rady, jak je rozwiązać. Sam festyn to też inspirująca sprawa - czasem zdarza się, że wynajęci na taką okazję animatorzy bazują na kilku znanych pomysłach, posiłkują się takimi rozwiązaniami jak basen z piłeczkami czy tak zwane "dmuchańce". A przecież można inaczej! O tym właśnie przekonuje nas autorka. Każda z grup przygotowuje własne atrakcje, mnóstwo konkursów z drobnymi nagrodami wywołuje emocje. Są i oryginalne potrawy, które przy takiej niecodziennej okazji łatwiej spróbować i być może polubić:) 

Na końcu tej książki znajdziemy skróconą na potrzeby przedszkolnego przedstawienia wersję baśni o Śnieżce - świetna pomoc zwłaszcza dla pań w takich placówkach pracujących i poszukujących pomysłu na występ. A zabawy z festynu można także wykorzystać - nawet na urodzinowych imprezach tych szczęśliwców, którzy właśnie teraz - wiosną, będą zdmuchiwać świeczki!:)

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki






Autor: Liane Schneider
Ilustrator: Eva Wenzel-Bürger
Wydawnictwo: Media Rodzina 
Oprawa: miękka
Liczba stron: 24 
Format: 19,2x19,2 cm
ISBN: 978-83-8008-147-5

 

Komentarze