"Szopięta" - pochwała bliskości:)



Takie małe arcydziełko powinno znaleźć się w każdym domu, ponadto - powinno zostać wnikliwie przeczytane, a jego przesłanie - wzięte do serca! To kolejna "wycinankowa" pozycja autorstwa Ewy Kozyry-Pawlak wydana przez Naszą Księgarnię - mieliśmy zatem okazję poznać uroczego kocurka, udzielnego władcę o niezwykłej charyzmie;) ("Ja, Bobik"), potem kibicowaliśmy losom bezpańskich piesków i pana, który takiego czworonożnego przyjaciela poszukiwał ("Liczypieski") - ta książka uczyła nas otwartości na naszych braci mniejszych, odpowiedzialności, empatii, była pochwałą wrażliwości na potrzeby innych. Podobne przesłanie choć w nieco innym aspekcie znajdziemy w "Szopiętach" - na pewno warto mieć wielkie serce dla naszych pupili, ale jeszcze bardziej na naszą uwagę, uczucia i troskę zasługują nasi bliscy!

Bywa, że o tym zapominamy - obowiązki, terminy, kolejne zajęcia, nasze pasje, spotkania towarzyskie z dawno nie widzianymi znajomymi - powody są różne, ale zdarza się tak, że ograniczamy nasze kontakty z rodziną do zdawkowych pytań o to, co w szkole, czy lekcje odrobione, czy dziecko zjadło obiad. W przypadku rodziny szopów powody, dla których rodzice nie spędzają zbyt wiele czasu z dziećmi, są na pozór zrozumiałe, ba - nawet chwalebne: chcą, by pociechy przebywały w czystym, zadbanym otoczeniu, by ich ubrania były bez plam, by maluchy były najedzone. A dzieci tak chciałyby się z mamą i tatą pobawić...

Niektórych rodziców to nie zdziwi, bo sami wyznają, że zabawa z dziećmi to niekoniecznie najciekawsze zajęcie pod słońcem, prawda?;) Wcielanie się w postacie ulubionych pluszaków, granie w domino czy chińczyka, zabawa w sklep czy przebieranie lalek wymagają czasem nieco poświęcenia, ale można odkryć i urok tak spędzanych chwil, a poza tym jeśli są one tak męczące, to może warto uruchomić wyobraźnię, odkryć pokłady kreatywności i wymyślić coś atrakcyjnego dla młodszych i starszych? 

A wracając do szopięt-pracząt;) - Starszej nie zdziwiło to określenie, wszak nieco wcześniej dopytywała, jak się nazywa pani koala, więc obecność takich nazw jest dla najmłodszych w pełni zrozumiała. A pomysłowość autorki nie ogranicza się tylko do tej uroczej nazwy - zabawna i intrygująca jest cała historia, nagromadzenie sformułowań nawiązujących do gatunku reprezentowanego przez bohaterów. No i oczywiście zachwycają ilustracje - tak pięknie zaplanowane, skomponowane, wykorzystujące faktury i desenie materiałów. W historii tej znajdziemy i emocje, i nieco dramatyczne zwroty akcji, no i nieodzowny szczęśliwi finał, dzięki któremu przyszłość rodziny szopów rysuje się w najpiękniejszych barwach (takich jakie ma kolorowe pranie rodzinki czy też zachwycająca wyklejka:)).

"Szopięta" są pochwałą spędzania czasu wspólnie, to zachęta do budowania bliskości. Opowieść przekonuje, że nie tylko dzieci od rodziców, ale i ci starsi od swoich pociech mogą się wiele nauczyć - i że takie chwile będę najmilszym i najcenniejszym prezentem dla siebie nawzajem, zapadną w pamięć jako wyjątkowe doświadczenie - choć takie przecież na pozór "zwykłe". 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki 







"Szopięta"
Autor, ilustrator: Ewa Kozyra-Pawlak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
Format: 24x24 cm
ISBN: 978-83-10-13036-5

Komentarze