"Gęby, dzioby i nochale" - twarzą w "twarz" z niezwykłymi okazami fauny



Każdy kij ma dwa końce, zatem kontynuując temat podjęty w "Pupach, ogonkach i kuperkach" Mikołaj Golachowski w przeciekawy sposób przedstawia zwierzęta niejako od drugiej strony;) (choć już we wstępie autor zaskakuje nas zdumiewającą informacją na temat przemiany "naszej" pragęby w odbyt i odwrotnie!)

Po wielokroć będziemy jeszcze tak zaskakiwani, a sprawia to dobór okazów szczycących się okazałymi, niebanalnymi, oryginalnymi gębami czy nochalami oraz rzecz jasna - dziobami. Są to i zwierzęta nam dość dobrze - na pozór! - znane - słoń, rekin, komar, dzik, pingwin czy delfin, ale i wiele tak niezwykłych, egzotycznych, tajemniczych, z którymi większość z nas zetknie się po raz pierwszy: niesporczak, ryba kleks (nie mająca nawet oficjalnej nazwy w języku polskim), pancerzowiec cymothoa, krytoryjec olchowiec, wychuchol... W sumie to trzydzieści jeden portretów, czasem rozdział przybliża nam kilka gatunków spokrewnionych ze sobą, zatem sporo niezwykłych okazów fauny stanie się nam sporo bliższych dzięki tej lekturze!

Przekonamy się, że zęby mieć można na języku albo nawet na całym ciele! Poznamy rozmaite nosy i ich różne funkcje, dowiemy się, czemu tak bardzo różnią się dzioby ptaków, kto może poszczycić się najdłuższym językiem, czyje zęby są najmocniejsze... Oczywiście nie tylko facjata jest przedmiotem opisu! Niebanalne oblicze to punkt wyjścia i temat najistotniejszy, dzięki któremu dany okaz zagościł na kartach "Gęb, dziobów i nochali", ale oprócz tytułowych kwestii poznamy wiele innych ciekawostek, mnóstwo informacji nieoczywistych, ważnych dla stworzenia pełnego obrazu zwierzęcia. Dlatego też nawet te tak pozornie dobrze nam znane, jak choćby słoń, zostały przedstawione w sposób, który wzbogaca naszą wiedzę, przywołuje sprawy rzadziej poruszane, a równie ciekawe. Powiedzmy szczerze: większość elementów fizjonomii sportretowanych zwierząt może przerażać, "gęby" wszak służą przede wszystkim do pochłaniania pożywienia, a nawyki niektórych osobników są dość drastyczne, ale metoda ich ukazania w pewnym sensie łagodzi przekaz, no i musimy pamiętać, że to po prostu odzwierciedlenie barwności, różnorodności, pomysłowości przyrody.

Zaletą książek Mikołaja Golachowskiego jest styl i język - autor potrafi zaciekawić nawet tymi mniej "atrakcyjnymi" gatunkami zwierząt, brawurowo porównuje rozmaite aspekty z ich życia z tym, co bliskie młodym czytelnikom. Klarowne informacje, słownictwo na tyle naukowe, by trafnie przekazać informacje, ale niewymagające wertowania słowników czy szukania dodatkowych źródeł - to sprawia, że łatwo po uszy pogrążyć się w czytaniu! U nas ostatnio była to ulubiona wieczorna lektura. 

Młodym odbiorcom spodobają się też z pewnością ilustracje, które z jednej strony wiernie oddają wizerunki zwierząt, a z drugiej - wzbogacone o swego rodzaju komiksowe komentarze wywołają uśmiech na twarzach zabawnymi nawiązaniami. 

Polecamy
Katarzyna i dziewczynki







"Gęby, dzioby i nochale"
Autor: Mikołaj Golachowski
Ilustrator: Maria Mroux Bulikowska
Wydawnictwo: Babaryba
Oprawa: twarda
Liczba stron: 136
Format: 20,5cm x 20,5cm
ISBN: 978-83-62965-26-7


Komentarze